Cztery żywe i kilkanaście martwych kotów odkryli celnicy w bagażu na przejściu granicznym w Medyce (Podkarpackie). Jak przekazały służby, zwierzęta były przewożone w plecaku i skórzanej torbie, które należały do trzech obywateli Ukrainy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Ukraińcy przyjechali na przejście graniczne w środę po południu. Podróżowali dwoma samochodami.
- Podczas kontroli funkcjonariusze odkryli 19 kociąt przewożonych w warunkach niehumanitarnych – poinformowała Edyta Chabowska, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Przemyślu.
Uratowano cztery
W jednym z samochodów znajdowała się skórzana torba, w której znaleziono 10 martwych kociąt. W drugim pojeździe był plecak z kolejnymi dziewięcioma zwierzętami. Cztery z nich już nie żyły.
- Na miejsce wezwano policję oraz lekarza weterynarii, który udzielił pomocy pięciu ocalałym kociętom, z których jednego nie udało się uratować. W sumie z 19 przewożonych zwierząt przeżyły cztery, które po badaniach zostały, decyzją weterynarza, zawrócone na Ukrainę – przekazała Chabowska.
Tylko część zwierząt miała dokumenty pozwalające na przewiezienie ich przez granicę. Jak dodała rzeczniczka Izby Celnej, dokumenty mogły zostać sfałszowane.
Usłyszeli zarzuty
Samochodami podróżowało czworo obywateli Ukrainy, dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Bagaże należały do trójki z nich.
– Wszyscy oskarżeni przyznali się do czynu i po wykonaniu czynności zostali zwolnieni z aresztu. Odpowiedzą przed sądem – poinformowała Marta Fac, oficer prasowa Komedy Miejskiej Policji w Przemyślu.
Obywatelom Ukrainy zostały postawione zarzuty przewożenia zwierząt z naruszeniem obowiązujących wymagań weterynaryjnych.
Autor: est,wini/mś,kab / Źródło: Kontakt 24