17-letni kierowca opla uciekając w Poznaniu przed policją spowodował wypadek, w którym ranne zostały cztery osoby. Uciekający pojazd uderzył w pięć innych samochodów. Pierwsze zdjęcia z miejsca wypadku, do którego doszło w sobotnie popołudnie, zamieścił w naszym serwisie donek900.
Jak poinformował nas podinsp. Andrzej Borowiak, podczas patrolu na Grunwaldzie policjanci postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę opla. Młodemu kierowcy dano sygnał dźwiękowy i świetlny, wtedy ten zaczął uciekać przed policjantami.
Według relacji podinsp. Borowiaka, kilkanaście minut po godzinie 15 uciekający ulicą Matejki kierowca opla na wysokości ul. Niegolewskich uderzył w pięć innych samochodów.
"Wraz z 17-letnim kierowcą opla podróżowało trzech jego kolegów. W wyniku zderzenia ranne zostały cztery osoby - kierowca i pasażer opla oraz dwie osoby z volkswagena polo" - poinformował Borowiak.
Kierowca opla nie miał prawa jazdy. Dodatkowo policjanci wykryli usterki techniczne w samochodzie (m.in. nie działała stacyjka). "W rejestrze policyjnym samochód nie widnieje jako kradziony" - powiedział Borowiak. Na razie nie wiadomo, czy kierowca był trzeźwy.
Droga jest już odblokowana.
Autor: aolsz//tka