13-latek zatrzymany za zabicie ojca policjanta trafi do schroniska dla nieletnich

13-latek - art

W poniedziałek późnym wieczorem zakończyło się przesłuchanie 13-latka podejrzanego o zabicie nożem swojego ojca - funkcjonariusza KPP w Opocznie. Decyzją sądu, nastolatek spędzi najbliższe trzy miesiące w schronisku dla nieletnich. Pierwszą informację o tragedii, do której doszło w woj. łódzkim otrzymaliśmy w niedzielę na Kontakt 24.

Przesłuchanie chłopca, który w niedzielę po południu śmiertelnie pchnął nożem swojego ojca - policjanta trwało od godziny 18. Zakończyło się w poniedziałek po 22. Przesłuchana została również matka chłopca. Decyzją sądu, 13-latek trafi do schroniska dla nieletnich. Spędzi tam trzy miesiące.

13-latek był przesłuchiwany przez sędziego rodzinnego, w obecności jego obrońcy, psychologa i najprawdopodobniej prokuratora.

Do czasu wybrania odpowiedniej placówki, chłopak będzie przebywał tak jak dotychczas w policyjnej izbie dziecka w Łodzi.

Jak powiedziała Elżbieta Madej, prezes Sądu Rejonowego w Opocznie, 13-latek składał obszerne wyjaśnienia. "Obecnie toczy się postępowanie wyjaśniające w sprawie małoletniego. Będzie szczegółowo wyjaśniane, co się wydarzyło, stan psychiczny dziecka. W zależności od tego, będą dalsze decyzje. Będzie wszczęte postępowanie poprawcze lub wychowawcze" - dodała

"Wysiadł z samochodu i płakał"

Do zdarzenia doszło w niedzielę. 39-letni mężczyzna został ugodzony nożem kuchennym w trakcie jazdy samochodem nad zalew w Drzewicy (woj. łódzkie). Oprócz 39-letniego mężczyzny i 13-latka, w aucie było jeszcze dwoje dzieci. "Siedzieli w samochodzie, gdy to się stało. Chłopak wyjął nóż i uderzył go w klatkę piersiową. Za chwilę wysiadł z samochodu i zaczął płakać" - relacjonował w rozmowie z TVN24 wędkarz, który był świadkiem tragicznego zdarzenia w Drzewicy. Dodał, że rannego mężczyznę próbowali reanimować ludzie, którzy byli w pobliżu, jednak bezskutecznie.

"Ojciec 13-latka, 39-letni policjant, był od dziewięciu lat w służbie. Pracował w wydziale prewencji w ogniwie patrolowo-interwencyjnym Komendy Powiatowej Policji w Opocznie" - poinformowała nas w poniedziałek podinsp. Joanna Kącka, rzeczniczka Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.

"To był duży nóż dużych rozmiarów"

"Do zdarzenia doszło w samochodzie. Ojciec z trójką dzieci dojeżdżał nad zalew, kiedy siedzący obok niego na przednim siedzeniu 13-latek nagle i bez ostrzeżenia zaatakował go nożem kuchennym. Był to nóż dużych rozmiarów, wielkości np. noża do krojenia chleba. Chłopak musiał go wziąć ze sobą z domu. To był jeden cios, nieszczęśliwie w okolice serca" - relacjonowała przebieg wydarzeń podinsp. Kącka. Dodała, że dwójka dzieci - chłopiec i dziewczynka w wieku 10 i 9 lat - siedziała na tylnym siedzeniu. "Dzieciom i matce została zapewniona opieka psychologa" - poinformowała Kącka.

Akta sprawy dotarły około południa do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Opocznie. Aktualnie zapoznaje się z nimi sędzia. "Sąd ma 72 godziny na wydanie decyzji o terminie i miejscu przesłuchania 13-latka" - relacjonowała reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz.

Tragiczna wyprawa

Pierwsze informacje o okolicznościach zdarzenia, które przekazywała asp. Barbara Stępień, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Opocznie, mówiły o tym, że doszło do niego w niedzielę około godziny 16:20 w trakcie rodzinnego spaceru nad zalewem w pobliżu dwóch placów zabaw. "39-letni mężczyzna wraz z trójką dzieci - 13-latkiem i dwojgiem młodszego rodzeństwa - był na spacerze. W trakcie kłótni 13-latek ugodził ojca nożem. Mężczyzna, mimo podjętej reanimacji, zmarł wskutek odniesionych obrażeń" - informowała rzeczniczka. Dodała, że ojciec chłopca w chwili zdarzenia nie pełnił obowiązków służbowych.

Jak relacjonował na antenie TVN24 reporter Piotr Borowski, 39-latek był od dwóch lat rozwiedziony. Miał jednak prawo opiekować się dziećmi w weekendy. "Mężczyzna zakończył około godziny 14 służbę" - dodał Borowski.

"Uczeń z wzorowym zachowaniem"

Jak poinformowała nas w niedzielę asp. Stępień, wcześniej policja nie miała żadnych sygnałów o problemach w rodzinie. Jednak jak ustaliła reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz, rodzice zmarłego policjanta przyznali, że relacje między ich synem a wnukami nie układały się najlepiej. Twierdzą, że to wina matki, która "nastawiała" je przeciwko niemu. "Dziadkowie mówili, że każdym razem kiedy ojciec próbował spotkać się z dziećmi, to kontakt nie należał do najlepszych" - relacjonowała Paluszkiewicz.

"To był uczeń, który nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych. Uczeń z zachowaniem wzorowym. Żeby mieć u nas zachowanie wzorowe na prawdę musiał się napracować" - opisywała nastolatka w rozmowie z TVN24 Katarzyna Wójcik, pedagog ze szkoły.

Autor: aolsz,aw/jaś,tka,gak

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dwaj policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie na Pomorzu Zachodnim zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych. Wszczęto wobec nich postępowanie dyscyplinarne. To pokłosie interwencji w Połczynie-Zdroju, w wyniku której miało dojść do zgonu mężczyzny. - Z monitoringu wynika, że nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową - informuje prokuratura. Informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Policjanci zawieszeni po śmierci mężczyzny. "Nie został przewieziony do szpitala, tylko na klatkę schodową"

Źródło:
tvn24.pl

Bolid przeciął niebo we wtorek rano w okolicach Kołbieli (woj. mazowieckie). Efektowna, jasna kula światła została uchwycona przez kamerkę samochodową Reportera24. Zjawisko można zobaczyć na nagraniu.

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Jasny punkt na niebie nad Mazowszem. Wiemy, czym był

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach, Skytinel

W środku nocy warszawscy strażacy musieli ściągać auto ze ściany budynku. Po tym, jak kierowca wypadł z jezdni Wybrzeża Kościuszkowskiego, samochód zatrzymał się w bardzo nietypowej pozycji. Po drodze skosił jeszcze barierki, uderzył w drzewo i zaparkowany pojazd. "Rachunek" wystawiła policja.

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Wypadł z drogi, zatrzymał się na ścianie, niemal w pionie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu mgły w środę na lotnisku Kraków-Balice występują utrudnienia. - Mam informację o 12 lotach, które nie mogły wylądować - przekazała w środę przed południem rzeczniczka prasowa krakowskiego portu lotniczego Natalia Vince.

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Gęsta mgła zakłóca pracę lotniska Kraków-Balice

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Smugi opadowe pojawiły się we wtorek nad Białymstokiem. Widok ten, zwany też zjawiskiem virga, uchwycił na zdjęciach Reporter24 pan Szymon. - Przypomina włókna wystające z chmury - skomentował autor fotografii.

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

"Włókna wystające z chmury". Coś takiego nie pojawia się często

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W Rudzie Śląskiej płonie market chiński. Nad miastem widać wysoki słup dymu. Zdjęcia pożaru otrzymaliśmy na Kontakt24. Pożar udało się opanować po dwóch godzinach.

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Duży pożar w Rudzie Śląskiej. Spłonął sklep chiński

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN