Strażacy wyciągnęli 11-letniego chłopca, który wpadł do studzienki w Zielonej Górze (Lubuskie). Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło przed godziną 18 przy ulicy Łużyckiej.
Jak przekazał dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze, chłopiec wpadł do studzienki o głębokości pięciu metrów. 11-latek był pod opieką wujka. Dziecko znalazło się po szyję w wodzie. - Na miejsce zostały wysłane dwa zastępy straży pożarnej, które wyciągnęły 11-latka - powiedział.
Nie było włazu
Chłopiec został przekazany pogotowiu. - Był wychłodzony i poobijany, ale jego ogólny stan można ocenić na dobry - mówił.
11-latek wpadł do studzienki, która nie posiadała włazu przykrywającego wejście. - Obecnie sprawdzamy czy brak pokrywy studzienki był wynikiem jej kradzieży czy zaniedbania. Kodeks karny za narażenia zdrowia i życia człowieka przewiduje karę do trzech lat więzienia – powiedziała rzecznik zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska.
Autor: ahw/g