Ponad 500 osób zostało ewakuowanych ze szkoły podstawowej w Polkowicach (Dolnośląskie) po tym, jak w jednym z pomieszczeń pojawił się drażniący zapach. Pięcioro dzieci przewieziono do szpitala. Jak się okazało, za rozpylenie substancji odpowiedzialny jest jeden z uczniów. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o substancji w budynku Szkoły Podstawowej nr 3 przy ulicy Kominka 1, dotarła do strażaków około godziny 9.30. Na miejsce pojechało osiem zastępów straży pożarnej, w tym zastęp chemiczno-ekologiczny z Legnicy.
- Z budynku ewakuowano 533 dzieci a także pracowników szkoły. Pięcioro dzieci trafiło do szpitali - poinformowała dyżurna Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Polkowicach.
Jak relacjonowała, strażacy weszli do szkoły i przy użyciu urządzeń dokonali pomiarów. Nie wykazały one niebezpieczeństwa. - Okazało się, że w jednym z pomieszczeń, w klasie, został rozpylony gaz pieprzowy - relacjonowała.
Strażacy przewietrzyli pomieszczenia, po czym dzieci mogły wrócić do szkoły.
Przyniósł do szkoły gaz
Jak się okazało, za rozpylenie gazu odpowiedzialny jest jeden z uczniów.
- Gaz pieprzowy rozpylił w czasie lekcji 11-letni chłopiec. Nie chciał powiedzieć skąd go miał. Sprawa zostanie przekazana do sądu rodzinnego dla nieletnich - zapowiedziała asp. sztab. Daria Solińska z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
Policjantka dodała, że na zakup gazu pieprzowego nie jest wymagane pozwolenie.
Autor: ak//mz