100 tys. spisanych i problemy ze stroną

100 tys

Spis powszechny prowadzony przez internet cieszy się ogromnym zainteresowaniem wśród Polaków. Tylko wczoraj do godziny 16, ponad 100 tysięcy osób wypełniło ankiety online. Pracownicy GUS są dumni z pierwszego dnia spisu, jednak internauci Kontaktu 24 od wieczora alarmowali nas o występujących problemach z serwerami.

 
  Faklty w południe

"Jak zwykle miało działać, miało być pięknie (bo online), a wyszło jak zwykle. Są bardzo duże problemy z zalogowaniem i rejestracją" - pisał ok. godz. 19 @Przemo.

"Strona spis.gov.pl to porażka. Ładuje się bardzo długo, potem zanika. Pojawia się komunikat, że nie można wyświetlić strony. Jak już się wyświetli, to nie widać wszystkiego. Jak już się przebrnie przez jeden formularz i chce przejść 'dalej', to znowu wyskakują błędy. Jednym słowem serwery nie wytrzymują i są najwyraźniej przeciążone" - wtórował mu @Zbyszek.

"Próbowałem wypełnić w internecie formularz spisu powszechnego 2011. Niestety, w pewnym momencie ukazał się komunikat o przekroczeniu czasu, a potem, że strona internetowa SPIS jest niedostępna. Na ekranie wyświetlone zostały wszystkie moje dane w formacie XML" - dodawał @Edward. Problemy przy rejestracji napotkał również @Piotr. "Przy logowaniu pojawił się jakiś błąd. Pojawiła się krótka informacja, że w ciągu 24 godzin ktoś się ze mną skontaktuję. Ku mojemu zdziwieniu, przedstawicielka Głównego Urzędu Statystycznego zadzwoniła w ciągu dwóch godzin".

Z kolei w piątek rano, internauci wypełniający ankiety chwalili możliwość spisania się przez internet. Proces przebiegał szybko, sprawnie i bez żadnych problemów.

"Jestem z rodziną po elektronicznym spisie powszechnym. Zajęło to kilka chwil i prościej już nie może być. Wreszcie coś się zmienia w naszej wszechobecnej biurokracji. Łatwe i dostępne rozliczenie podatku PIT-2010 przez internet, a teraz prosty, elektroniczny spis powszechny" - pisał @Bogdan.

"Może to ze względu na dość wczesną porę i fakt, iż sporo osób jest w pracy internetowy spis powszechny przebiegł ekspresowo, logowanie bez żadnych problemów, szkoda, że wszystkiego nie idzie tak sprawnie załatwić w naszej kochanej Polsce" - dodawał @Grzegorz.

"Myślałem, że spis zajmie mi co najmniej godzinę, a tu niespodzianka. Łącznie z weryfikacją danych zajęło mi to ok 5 min, kilka prostych pytań i po sprawie" - pisał z kolei @Pepe.

Cztery sposoby

Dane do spisu będą pozyskiwane poprzez rejestry administracyjne, internet, wywiady telefoniczne oraz tradycyjne wywiady, przeprowadzone w domach mieszkańców przez rachmistrzów. Będą oni wyposażeni w elektroniczne terminale, za pomocą których będą wypełniali formularze - informuje PAP.

Jak wypełnić ankietę przez internet?

Aby skorzystać ze spisu przez internet, trzeba wejść na stronę internetową: www.stat.gov.pl lub www.spis.gov.pl Następnie wybrać zakładkę formularz elektroniczny. Pierwszym krokiem jest identyfikacja - podajemy PESEL oraz NIP, a jeśli nie posiadamy NIP-u, to system prosi o podanie miejsca urodzenia i nazwiska panieńskiego matki. Dzięki temu otrzymamy login i hasło, które będą ważne przez dwa tygodnie. Dzięki nim będziemy mogli zalogować się do systemu i wypełnić formularz spisowy.

O co będą pytać?

W ramach spisu zostaną zebrane dane obejmujące m.in.: charakterystykę terytorialną, demograficzną, ekonomiczną i edukacyjną, a także migracje wewnętrzne i zagraniczne oraz charakterystykę etniczno-kulturową, ale też wzajemne relacje członków gospodarstwa domowego, rodziny, charakterystykę mieszkań i budynków.

Z której formy korzystaliście przy przekazaniu danych do spisu? Czy napotkaliście na jakieś problemy? A może w ogóle nie zamierzacie wziąć w nim udziału? Czekamy na Wasze opinie i komentarze! Piszcie na kontakt24@tvn.pl lub w swoich profilach reporterskich na stronie Kontaktu 24. Możecie także przesyłać smsy: 516 4444 24.

O SPISIE CZYTAJ WIĘCEJ W PORTALU TVN24.PL

Autor: dsz/jaś,tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24