Na południu Polski sypnęło śniegiem. Wasze relacje
W niedzielny poranek mieszkańcy niektórych regionów Polski ujrzeli za swoimi oknami śnieg. Zdjęcia i nagrania ogrodów, ulic i podwórek oprószonych białym puchem otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Za zimową aurę w Polsce odpowiada niż Tanja znad Białorusi, który kieruje do nas zimne i wilgotne powietrze pochodzenia arktycznego (PA) z północnego wschodu.
W niedzielę rano, z zimowymi obrazkami za oknem, obudzili się między innymi mieszkańcy Bielska-Białej, Chorzowa, okolic Kielc i Dzwonowej na Podkarpaciu. Według prognozy to nie koniec opadów. Oprócz gór, śnieg popada jeszcze w pasie wschodnich województw, ale będzie przechodzić w deszcz ze śniegiem. Na zachodzie Polski pojawi się sam deszcz. Jest zimno, co potwierdzają poranne wskazania termometrów. Najniższą temperaturę odnotowano w górach: na Kasprowym Wierchu było -9 stopni Celsjusza, a na Śnieżce -8 stopni Celsjusza. W Zakopanem zarejestrowano -2 stopnie Celsjusza.
Autor: anw / Źródło: tvnmeteo.pl, Kontakt 24
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
