"Cudem uszliśmy z życiem". Łoś pojawił się znikąd
Ciemna noc, nieoświetlona droga i łoś, który wbiegł na drogę w okolicach miejscowości Borki Wielkie (Warmińsko-Mazurskie). Nagranie przedstawiające tę niezwykle niebezpieczną sytuację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 16 w czwartek wieczorem, na trasie z Olsztyna do Mrągowa.
Jak widać na nagraniu, które przesłał do nas pan Piotr, zwierzę pojawiło się na jezdni zupełnie niespodziewanie. - Ten odcinek trasy był bez oświetlenia. Nagle na lewym pasie zobaczyłem łosia - relacjonował.
"Pierwszy raz przeżyłem coś takiego"
- Gwałtownie zahamowałem, odbiłem lekko w prawo i dzięki temu uniknąłem zderzenia - opisywał. - Cudem uszliśmy z życiem - stwierdził.
Reporter 24 nie ukrywał, że jechał z dużą prędkością, około 100 kilometrów na godzinę. - Czasem jeżdżę lewym pasem, całe szczęście, że tutaj poruszałem się prawym - powiedział. Dodał, że tym odcinkiem porusza się kilka razy w miesiącu i dość dobrze zna trasę. - Pierwszy raz przeżyłem coś takiego - zaznaczył.
Autor: est, mj/ak
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Rowerzysta został potrącony przez auto dostawcze w rejonie placu Unii Lubelskiej. Do szpitala zabrał go śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wstępne ustalenia policji wskazują, że do wypadku doszło na przejeździe dla rowerów.
Rowerzysta potrącony przez auto dostawcze. Śmigłowiec LPR lądował przed centrum handlowym
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Do poważnego wypadku doszło na trasie S8 pod Wyszkowem. Bus uderzył tam w bariery. Pięć osób trafiło do szpitali.
Najpierw jeden, za nim kilka kolejnych. Przez drogę niedaleko Krynek (Podlaskie) przebiegły żubry, co uwiecznił czytelnik Kontaktu24. Jak skomentował autor nagrania, żubry zazwyczaj rozglądają się przed przejściem przez jezdnię, jak gdyby upewniały się, czy są bezpieczne.
Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię
Nie żyje 33-letni nauczyciel jednej ze szkół średnich w Malborku. Nieprzytomnego mężczyznę uczniowie znaleźli w klasie. Próbowali go reanimować. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura. Wszczęto śledztwo.
Policjanci zatrzymali 54-letniego pracownika PKP PLK na stacji w Miłosławiu (Wielkopolska). Dyżurny ruchu miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny ruchu usłyszał zarzut. Był pijany w pracy
Policjanci dostali zgłoszenie o nietrzeźwym urzędniku w starostwie powiatowym w Żaganiu (województwo lubuskie). Na miejscu potwierdzili informację - mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Starostwo wdrożyło już swoje wewnętrze procedury.
Pijany urzędnik w starostwie powiatowym. Interweniowała policja
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do Sądu Rejonowego w Tczewie. Jak poinformowała nas prokuratura, ma to związek ze śledztwem w sprawie "bezprawnego wpływu na wynik trwającego postępowania o udzielenie zamówienia publicznego".
