Napastnicy zaatakowali metrowym kołkiem karetkę pogotowia, a następnie pobili ratowników. Wszystko działo się w miejscowości Wiśniówek (woj. warmińsko-mazurskie). Agresorzy byli pijani. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
O godz. 14 ratownicy odebrali zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie. - Na miejscu okazało się, że jest on już przytomny, jednak ratownicy zdecydowali się go przebadać i zabrali mężczyznę do karetki - poinformowała Edyta Wrotek, rzeczniczka wojewody warmińsko-mazurskiego.
Najpierw pobili, potem wezwali karetkę
W mieszkaniu, do którego przyjechali ratownicy, znajdowali się też inni mężczyźni. Wcześniej trzej mężczyźni spożywali alkohol. Wywiązała się między nimi kłótnia. Jeden z mężczyzn został pobity. Gdy zemdlał, napastnicy wezwali pogotowie. Decyzja ratowników o przebadaniu poszkodowanego najwyraźniej nie przypadła im do gustu. Postanowili odebrać kolegę z rąk personelu medycznego.
Z metrowym drągiem na ambulans
- Doszło do awantury. Napastnicy zaatakowali karetkę pogotowia drewnianym metrowym drągiem. Zbili jedną z szyb w ambulansie. Pobili również ratowników - powiedziała nam sierż. szt. Joanna Kwiatkowska z KPP w Iławie.
Z kolei z informacji rzeczniczki wojewody wynika, że pracownicy pogotowia doznali ogólnych potłuczeń ciała. - Obecnie czekają na lawetę, ponieważ karetka nie nadaje się do dalszej jazdy. Po przyjeździe do szpitala trafią na obdukcję - mówiła Wrotek.
Dwie osoby zatrzymane. "Wyczuwalna woń alkoholu"
Policja zatrzymała dwie osoby. - Będą oni przetransportowani do komendy w Iławie - dodała wcześniej rzeczniczka. Z informacji przekazanych przez policjantkę wynika, że 22-latek miał 1,8 promila, a 33-latek 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Na razie policjanci nie są w stanie przesłuchać napastników. - Zarzuty mogą usłyszeć najwcześniej jutro - mówiła sierż. szt. Kwiatkowska.
Autor: mz,rydz/sk