Od niedzieli strażacy gaszą pożar składowiska odpadów w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Ogień został prawie całkowicie opanowany. Strażacy dogaszają jego ostatnie zarzewia. Sprawą pożaru zajmie się prokuratura. Informację i zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do strażaków w niedzielę około godz. 2 w nocy. - Pali się wysypisko odpadów przemysłowych w Wałbrzychu - informował nas mł. bryg. Paweł Kaliński z Komendy Miejskiej PSP w Wałbrzychu.
Trudna akcja straży
Ogień przesłał się rozprzestrzeniać w niedzielę wieczorem. - Obejmuje około 500 metrów kwadratowych powierzchni. Nie stanowi również zagrożenia dla budynków - mówił w niedzielny wieczór oficer prasowy.
Na miejscu cały czas pracuje specjalna grupa chemiczna, która monitoruje obecność szkodliwych substancji w powietrzu. - Nie ma zagrożenia dla zdrowia mieszkańców - powiedział mł. bryg. Kaliński.
Wielogodzinna akcja
Jak poinformował we wtorek przed godz. 9 st. bryg. Grzegorz Kułak z wałbrzyskiej straży pożarnej, strażacy kończą dogaszanie pogorzeliska - Pożar został już prawie całkowicie opanowany. Gasimy ostatnie zarzewia ognia. Na miejscu pracuje ciężki sprzęt. Każdy fragment wysypiska musimy przegarnąć i polać wodą - zaznaczył. Jak dodał, akcja może potrwać jeszcze kilka godzin.
Podczas gaszenia pożaru policja informowała mieszkańców o zadymieniu i prosiła o zamknięcie okien.
Sprawa w prokuraturze
Przyczynę pożaru ustalą śledczy. Prezydent Wałbrzycha złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez firmę, do której należy składowisko odpadów.
- Przestępstwo miałoby polegać na niewłaściwym magazynowaniu i przechowywaniu materiałów na terenie składowiska, ale także na niewłaściwym i niewystarczającym, zdaniem urzędników, zabezpieczeniu terenu - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Arkadiusz Grudzień, rzecznik włodarza miasta.
Autor: mg/sk,aw