Wystarczy wełna stalowa, łańcuch i… trzepaczka do ubijania jajek, by stworzyć niesamowite efekty świetlne. A kilka sekund później zrobić niezwykłe zdjęcia. Efektem swojej pracy, pan Wojciech postanowił podzielić się z redakcją Kontaktu 24.
Pan Wojciech fotografią zajmuje się od 10 lat. Jak mówi, robi to amatorsko, tylko sprzęt ma profesjonalny. - Zawsze podglądam różne zdjęcia, jeśli są interesujące, myślę, że samemu mogę również spróbować zrobić coś podobnego - zaczyna swoją opowieść. - To jest taki spontan, biorę aparat i po prostu szukam dobrych ujęć. Czasami poluję na nie kilka dni - mówi.
"Generalnie, sześć sekund i jest po zabawie"
Reportera 24 poznaliśmy kilka dni temu. A to za sprawą niesamowitych, bajkowych zdjęć Wisły. Skuta lodem rzeka wyglądała tak, jakby osiadły na niej chmury. Teraz pan Wojciech postawił malować światłem. - Wziąłem watę, trzepaczkę do ubijania jajek i łańcuch. I pomyślałem, że pójdę sobie pokręcić. Wełnę włożyłem do środka trzepaczki i podpaliłem. Musiałem szybko kręcić i efekt gotowy - opowiada.
Zdjęcia, które od niego otrzymaliśmy powstały pod mostem w Grudziądzu i w okolicach tamy pod miastem. - Musi być ciemno, dlatego wychodzę rano albo wieczorem - relacjonuje. I dodaje, że zdjęcia powstały z dala od zabudowań, to po to, by było bezpiecznie. - Musi by przestrzeń, żeby ogień dostał też cugu - opowiada. - Generalnie, sześć sekund i jest po zabawie - kwituje. - Wiadomo, że trzeba kręcić bardzo szybko. Jeśli tego nie zrobimy, efekt będzie mniejszy. Wszystko zależy od kreatywności - twierdzi pan Wojciech.
Obowiązkowo: odpowiedni ubiór i gaśnica
Jak mówi, zawsze przy tego typu eksperymentach zabiera ze sobą też gaśnicę. - Wiadomo, że przy robieniu takich rzeczy trzeba uważać. Dlatego zawsze mam gaśnicę, albo staram się robić to w miejscach, w których jest woda lub śnieg - zdradza. I dodaje: trzeba też mieć odpowiedni ubiór, ponieważ ta podpalona wełna w połączeniu z trzepaczką jest gorąca.
Choć za aparat pan Wojciech chwycił dawno temu, przyznaje, że w swoich fotografiach stara się pokazywać ruch. - Nie lubię, jak fotografia nic nie pokazuje. Niedawno robiłem też zdjęcia wiatraków, jak się kręcą. I właśnie widać ten ruch - kończy.
Autor: ank/aw