Uciekali przed policją, padły strzały. Zatrzymania po nocnym pościgu w Katowicach

Policjanci szukają dwóch mężczyzn

Katowicka policja zatrzymała w sobotę rano dwie osoby, które były poszukiwane w związku z nocnym pościgiem ulicami miasta. Mężczyźni uciekli w nocy z czwartku na piątek przed rutynową kontrolą policji. Kierowca próbował przejechać jednego z funkcjonariuszy. W trakcie pościgu policja oddała w kierunku samochodu strzały, ciężko raniąc jednego z pasażerów. Pierwszą informację o pościgu, a także zdjęcia z miejsca zdarzenia, otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Zatrzymani mężczyźni to 26-letni mieszkaniec Katowic i 20-latek z Sosnowca. Prawdopodobnie pierwszy z nich kierował samochodem, mimo że miał zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący do 2019 roku.

- Od piątku znaliśmy ich personalia. Do tych zatrzymań doszło w wyniku żmudnych poszukiwań - mówiła w rozmowie TVN24 podinsp. Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

- W tej chwili potwierdzaliśmy tożsamość tych ludzi. Ustalamy, kiedy będą doprowadzeni do prokuratury i gromadzimy materiał dowodowy, który pozwoli przedstawić zarzuty - dodała.

Strzały i pościg

Wszystko rozegrało się około 1 w nocy z czwartku na piątek. Policjanci patrolowali wówczas ul. Słoneczną. Jak wynika z relacji policji, zachowanie trzech mężczyzn jadących volkswagenem wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, dlatego postanowili zatrzymać ich do rutynowej kontroli. Jednak kiedy legitymowali kierowcę auta, ten gwałtownie odjechał.

Strzały i pościg

- Kierowca próbował przejechać policjanta. Uderzył go najpierw lusterkiem, a potem przejechał mu po stopach - relacjonowała podinsp. Aleksandra Nowara.

Padły strzały. - Policjant strzelał najpierw w powietrze, a potem w kierunku samochodu - mówiła Nowara.

Następnie funkcjonariusze ruszyli w pościg za passatem. Nie trwał on długo, ponieważ volkswagen rozbił się niespełna kilometr dalej - w Alei Walentego Roździeńskiego. Kierowca auta wjechał w barierki.

Dwóch rannych i dwóch poszukiwanych

Samochodem jechało trzech mężczyzn. Kierowca i pasażer uciekli. Na miejscu został drugi pasażer. - 43-letni mężczyzna, mieszkaniec Sosnowca, jest w ciężkim stanie. Z tego co wiemy, jedna z ran to rana postrzałowa - przekazała podinsp. Aleksandra Nowara i dodała, że przebywa on w szpitalu w Sosnowcu.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVN24, 43-latek został postrzelony w głowę. Niewykluczone, że trafiła go jedna z kul wystrzelona z policyjnej broni.

- W tej sprawie prowadzone jest śledztwo. Również policjant ranny w tym zdarzeniu jest pod opieką lekarzy. Funkcjonariuszom udzielono wsparcia psychologów - dodała na naszej antenie rzeczniczka katowickich mundurowych.

Nieprzytomny

Ranny 43-letni mężczyzna trafił do szpitala o godzinie 2 w nocy. - Miał jedną ranę postrzałową. Nie miał żadnych innych obrażeń - potwierdziła nasze wcześniejsze ustalenia dr Małgorzata Rak, kierownik SOR szpitala im. św. Barbary w Sosnowcu.

Jak dodała w rozmowie z TVN24, mężczyzna jest nieprzytomny. - Jest w śpiączce farmakologicznej, ponieważ ma ciężki uraz mózgu - relacjonowała dr Rak.

Bez prawa jazdy

Mężczyźni, którzy uciekli, są dobrze znani policji. Jak się okazało, kierowca volkswagena ma zakaz prowadzenia pojazdów. Powinien trafić do zakładu karnego - tak samo, jak ranny 43-latek. Policjanci nie informują z jakiego powodu.

Autor: ank/map,tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się go uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Pierwsze dni 2025 roku przyniosły niezwykłe spektakle na niebie w postaci zorzy polarnej. Zjawisko było widoczne zarówno w nocy z wtorku na środę, jak i ze środy na czwartek. Kolorowe smugi na niebie oglądali mieszkańcy wielu regionów Polski.

Zorza polarna nad Polską

Zorza polarna nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

W samochodzie przejeżdżającym aleją Niepodległości wybuchł pożar. Nikomu nic się nie stało. Były utrudnienia w ruchu.

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Auto spłonęło w centrum Warszawy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja w Tychach w województwie śląśkim. Na dwupasmowej drodze jeden z kierowców przez niemal kilometr poruszał się pod prąd. Dzięki reakcji innego kierowcy nie doszło do wypadku.

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Jechał lewym pasem pod prąd. Reakcja świadka zapobiegła tragedii. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w nocy z wtorku na środę na warszawskim Ursynowie. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu uszkodził infrastrukturę drogową. 

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ