Do groźnego momentu doszło 4 lipca po godz. 13 na A1 przed zjazdem na drogę wojewódzką nr 226 w stronę Łodzi w pobliżu Pruszcza Gdańskiego (woj. pomorskie).

- Pod prąd jechał mercedes, który prawdopodobnie zawrócił przed bramkami w Rusocinie. Kierowca auta migał długimi światłami, żeby mu zjechać z drogi - relacjonuje pan Paweł. - Po zatrzymaniu około 45-letni mężczyzna chciał, żeby go przepuścić, bo ma jeszcze kawałek drogi do zjazdu - dodaje.

Autor nagrania podkreśla, że pierwszy raz przydarzyła mu się taka sytuacja na drodze. - Kierowca mercedesa został zablokowany i zmuszony do zawrócenia. Mój kolega zaczął z nim rozmawiać, a po jakimś czasie podjechał drugi kierowca. W bardziej dosadny sposób zwrócił uwagę kierowcy mercedesa, który był spokojny, nie tłumaczył się. Żywo dyskutowała raczej jedna z dwóch pasażerek - opowiada pan Paweł.

- Takie sytuacje tylko w telewizji wcześniej oglądałem. Dobrze, że nikomu nic się nie stało - kończy.

Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Pruszczu Gdańskim, wpłynęło zgłoszenie w sprawie niebezpiecznego zachowania kierowcy mercedesa. - Na nagraniu widać, jak kierowca jedzie pod prąd, nie dostosowując się do znaku zakazu wjazdu oraz linii krawędziowych i innych - skomentował podkom. Robert Nowicki, Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego. Jak dodał, kierowca naruszył także zasadę ruchu prawostronnego (art. 16) oraz zakaz używania pojazdów w sposób zagrażający bezpieczeństwu osób znajdujących się w środku lub poza nim.

Co grozi kierowcy? - Po ustaleniu sprawcy do sądu zostanie skierowany wniosek o zatrzymanie mu uprawnień do kierowania pojazdów - dodał podkom. Nowicki.

To już kolejne nagranie z jadącym pod prąd kierowcą w roli głównej. W ostatnim czasie opisaliśmy jazdę pod prąd na Moście Milenijnym we Wrocławiu, niebezpieczną jazdę w Krakowie czy jazdę pod prąd we mgle na S7.

A czy Ty byłeś świadkiem niebezpiecznego zdarzenia na drodze? Czekamy na Twoje informacje, zdjęcia i filmy, które możesz przysłać na Kontakt 24!

Autor: kz/aw