- Spojrzałem w niebo i zobaczyłem śmigłowiec. Po chwili wyskoczyło z niego kilku spadochroniarzy - relacjonuje Krzysztof, autor zdjęć z miejscowości Laliki w powiecie żywieckim (woj. śląskie). To tam żołnierze wojsk specjalnych przeprowadzali ćwiczenia, czym wzbudzili zaciekawienie wśród mieszkańców.
- To był niesamowity obraz. Na niebie obserwowałem dość wysoko latający śmigłowiec. Nagle zaczęli z niego wyskakiwać spadochroniarze, którzy lądowali na pobliskiej łące - mówi w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Krzysztof.
Nagle z samolotu zaczęli wyskakiwać spadochroniarze Krzysztof
Wszystko działo się we wtorek. - Gdy wylądowali, na miejscu szybko pojawiło się wielu gapiów, którzy chcieli zobaczyć, kto to jest. Okazało się, że to polscy żołnierze. Chyba odbywali jakieś szkolenie - dodaje autor zdjęć. Po wylądowaniu żołnierze składali swoje spadochrony, wsiadali do śmigłowca i znów lecieli w górę. - Po chwili wykonywali kolejny skok - dopowiada pan Krzysztof.
- Żołnierze byli bardzo przyjaźnie nastawieni do ludzi, nikogo nie odganiali. Kazali tylko uważać na lądujący co chwilę śmigłowiec. Skakali mniej więcej od 14 do 19 - dodaje.
Podniebny trening
Okazało się, że tą niezwykłą atrakcją dla miejscowych byli żołnierze wojsk specjalnych. - Było to planowane szkolenie spadochronowe żołnierzy. Jego scenariusz to odzyskanie izolowanego personelu, a także przygotowania zrzutowiska dla żołnierzy. Prowadzone są przez cały tydzień - wyjaśnia w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 major Krzysztof Łukawski z Jednostki Wojskowej NIL.
Podstawowym zadaniem krakowskiej jednostki NIL jest wsparcie informacyjne, dowodzenie i zabezpieczenie logistyczne operacji prowadzonych zarówno w kraju jak i zagranicą. Żołnierze jednostki NIL brali udział między innymi w misji w Afganistanie.
Jak widać na zdjęciach Reportera 24, szkolenia spadochroniarzy to nie tylko okazja do wojskowego treningu, ale również szansa dla obserwatorów, by zobaczyć ich widowiskowe skoki.
Autor: sc//tka