- Stałem daleko, a i tak leciał na mnie piach z pola - relacjonuje Reporter 24 Morys, który nagrał niecodzienny wir w okolicach miejscowości Leopoldowo (woj. podlaskie). Nagranie przysłał na Kontakt 24.
Na filmie nagranym przez Reportera 24 widzimy wir, który pojawia się na polu, by następnie przeciąć drogę. W powietrzu unoszą się fragmenty ziemi rozrzucanej przez wiatr. Autor nagrania uchwycił niecodzienne zjawisko we wtorek, 26 kwietnia, tuż przed godziną 15.
- Zawirowanie było dużo większe i wyższe, ale tylko tyle zdążyłem uchwycić. Stałem dość daleko, a i tak leciał na mnie polny piach, który wyrzucała "mała trąbka" - komentuje autor filmu. Jak wspomina, wcześniej już od kilku kilometrów widział długi pas ciągnący się od ziemi ku górze, niczym dym z komina. - Fajne zjawisko, ciekawe - kwituje.
Prawie jak tornado
- Jest to zjawisko znane i stare jak świat. Po polsku nazywane "dziad" lub częściej "diabeł" - powiedział Artur Chrzanowski, synoptyk TVN Meteo, gdy zobaczył nagranie. - Powstaje wskutek nierównomiernego nagrzania warstw powietrza w warunkach silnej operacji słońca i zazwyczaj słabego wiatru. Unoszące się w górę cieplejsze od otaczającego powietrze tworzy wir przeciwny do ruchu wskazówek zegara - opisał synoptyk. Jak widać na filmie zjawisko jest dość intensywne i powstało o prawej, łatwiej nagrzewalnej stronie drogi.
- Po przejściu drogi i wejściu na zieloną, gorzej nagrzaną powierzchnię zjawisko stopniowo słabnie i zanika - skwitował Chrzanowski.
"Diabeł" wygląda podobnie do trąby powietrznej lub małego tornada, ale jego sposób powstawania jest nieco inny, ponieważ w przeciwieństwie do wspomnianych zjawisk nie występuje tutaj chmura CB, czyli Cumulonimbus. A czy Ty byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Przyślij nam zdjęcia lub film na Kontakt 24!
Autor: sc/aw