Runął fragment średniowiecznego muru. Obok budynek mieszkalny

Do zdarzenia doszło w Dzierżoniowie

Zawalił się fragment średniowiecznego muru w Dzierżoniowie (woj. dolnośląskie), nad którym obecnie znajduje się parking. Zagrożony jest budynek wielorodzinny. Jego lokatorzy muszą opuścić swoje mieszkania. Jak zapewnił urząd miasta, dostaną nowe lokale. Pierwsze informacje i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24 od serwisu doba.pl

Część muru przy ul. Młyńskiej zawaliła się na początku marca. - Strażak, który pojechał na miejsce, potwierdził uszkodzenia powstałe na skutek osunięcia się podłoża z wyżej położonego parkingu - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 kpt. Arkadiusz Kleban z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dzierżoniowie.

"Miasto znalazło nowe mieszkania"

Jak dodał w rozmowie z nami rzecznik dzierżoniowskiego Urzędu Miasta, Rafał Pilśniak, jest to XIV-wieczny mur, który znajduje się w sąsiedztwie budynku mieszkalnego. - Nie ma bezpośredniego zagrożenia, że ten mur się zaraz zawali, ale on będzie się nadal kruszył. Wolimy dmuchać na zimne i na wszelki wypadek urząd podjął decyzję, żeby mieszkańcom budynku przekazać lokale zastępcze - przekazał.

Jak mówił Pilśniak, zgodnie z decyzją burmistrza, lokatorzy budynku przy Młyńskiej w piątek muszą opuścić swoje mieszkania. - Niewykluczone, że przez kilka dni zamieszkają w hotelu. Oczywiście na nasz koszt - zapewnił.

Wyjaśnił również, że dla mieszkańców - w sumie czterech rodzin - miasto znalazło już nowe mieszkania. - W środę znaleźliśmy te lokale. Zaproponujemy je mieszkańcom. Będą one o takim samym, a nawet i lepszym standardzie. Zależy nam również na tym, żeby te rodziny przeprowadziły się do nowych mieszkań najszybciej jak to jest możliwe. Ale może też tak być, że ktoś nie będzie chciał w tych mieszkaniach zamieszkać - sprecyzował Pilśniak.

Parking przy średniowiecznym murze

Teren, na którym znajduje się mur, należy do miasta i - jak powiedział rzecznik dzierżoniowskiego ratusza - graniczy z działką należącą do prywatnej osoby. - Inwestor przeprowadził remont budynku i wykonał parking, który nachodzi na mur. W związku z zaistniałą sytuacją, będziemy dochodzić odszkodowania. Zastanawiamy się, kto na to wydał zgodę - mówił Pilśniak.

Obecnie miasto czeka na ekspertyzę techniczną, która wyjaśni przyczynę tego zdarzenia i określi, jak duże jest zagrożenie zawalenia się muru. - W poniedziałek powinniśmy ją otrzymać - dodał rzecznik urzędu miasta.

Wszczęli postępowanie

- Pozwolenie na budowę wydał starosta. Prywatna osoba wybudowała sobie budynki łącznie z tym parkingiem nad murem. Zgodnie z pozwoleniem, inwestor zrobił sobie wysoką nalewkę i ten parking po prostu przylega do tego muru - przyznał inspektor nadzoru budowlanego z Dzierżoniowa, Krzysztof Umiński.

Jak dodał, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Dzierżoniowie wszczął postępowanie administracyjne. - 5 lutego wydaliśmy decyzję zakazującą użytkowania tego parkingu, a także decyzję, by zabezpieczyć teren znajdujący się przy murze - wyjaśnił Umiński.

- W momencie, kiedy prowadziliśmy postępowanie, ten mur był pęknięty. Nakazano również, by usunąć zagrażające elementy tego muru i go zabezpieczyć przed dalszym niszczeniem - mówił.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: ank/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania spłonęło całe poddasze. Specjaliści z nadzoru budowalnego przeprowadzili już oględziny wewnątrz budynku. Wiadomo, że właściciela obiektu zobowiązano do zabezpieczenia dachu i przedstawienia protokołu, który pozwoli podjąć kolejne decyzje, w tym tę kluczową dla mieszkańców.

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe