To była pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Pomorza w Kwidzynie. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać wypadek, jakiemu uległa jedna z ekip startujących w rajdzie. Przy prędkości osiągającej 170 km/h, auto Piotra Adamskiego i Piotra Pazdyki najechało na wzniesienie, po czym samochód podbiło na nierówności drogi, kierowca stracił nad nim panowanie, a pojazd dachował. Rajdowcy przekazali naszej redakcji nagranie ku przestrodze kibiców sportów motorowych, którzy podziwiają zawody, ustawiając się tuż przy trasie.
Nagranie pochodzi z wnętrza hondy civic Piotra Adamskiego i Piotra Pazdyki (Piotry Rally Team), którzy biorą udział Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Pomorza. Do zdarzenia doszło podczas pierwszej rundy zawodów, czyli 1. Rajdu Kwidzyńskiego, który odbył się w ubiegły weekend.
"Samochód podskoczył, straciłem panowanie"
Piotr Adamski - kierowca samochodu - podkreślił, że razem ze swoim pilotem dobrze znali trasę rajdu. Nie sądzili jednak, jak przyznał Piotr, że wzniesienie na siódmym odcinku i piątym kilometrze trasy doprowadzi do dachowania ich samochodu.
- Tył auta podbiło, straciłem panowanie nad samochodem. Zarzuciło nas w lewo, później w prawo i wpadliśmy do rowu. Pech chciał, że był tam kamień wielkości silnika. Koziołkowaliśmy kilka razy i spadliśmy na pole. Wybuchł pożar - relacjonował Piotr.
Na nagraniu z wnętrza pojazdu widać, jak kierowca i pilot od razu wychodzą z uszkodzonego auta i łapią za gaśnicę.
- Pożar udało się bardzo szybko ugasić. Od razu przyjechała karetka. Akcja ratownicza była bardzo dobrze zorganizowana. Rajd oczywiście został wstrzymany na tym odcinku - przyznał kierowca. Jak dodał, nikomu nic się nie stało, ponieważ mężczyźni "nie oszczędzali na zabezpieczeniach" m.in. specjalnych kołnierzach doczepianych do kasków.
Chciałbym, żeby to wideo było przestrogą dla kibiców, aby zawsze stali w bezpiecznych miejscach. Nie wiemy, kiedy kierowca może stracić panowanie nad kierownicą Piotr, kierowca samochodu rajdowego
"Chcę przestrzec kibiców"
Piotr wyznał również, że udostępnił nagranie, ponieważ chce, aby było ono przestrogą dla miłośników tego sportu.
- Chciałbym, żeby to wideo było przestrogą dla kibiców, aby zawsze stali w bezpiecznych miejscach. Nie wiemy, kiedy kierowca może stracić panowanie nad kierownicą. Kibice powinni ustawiać się tylko w miejscach wyznaczonych przez organizatora - podkreślił Piotr Adamski.
Przypomnijmy, że Kontakt 24 prawie rok temu informował o wypadku podczas rajdu samochodowego w Karpaczu, gdzie ranny został kibic.
Piotry Rally Team się nie poddaje
Jak można zobaczyć na Facebooku Piotra Adamskiego i Piotra Pazdyki, zawodnicy rozebrali samochód i oszacowali straty. Zniszczone auto nie zniechęca rajdowców, którzy zapowiedzieli dalszą walkę.
Pierwszy Rajd Kwidzyński odbył się 23-24 kwietnia. Była to pierwsza runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Pomorza. Organizatorem imprezy jest Automobilklub Morski z Gdyni.
Autor: mz/popi