Podpalenie i groźby wobec Polaków w Anglii. "Wracajcie do swojego pier*****ego kraju"

Podpalacze zostawili list z pogróżkami

Policja szuka osób, które podłożyły ogień pod przydomową altankę należącą do polskiej rodziny w angielskim mieście Plymouth. Sprawcy prawdopodobnie zostawili też list, w którym każą wrócić panu Grzegorzowi do "pier*****ego kraju" i grożą przy tym jego rodzinie. Sprawą zajmują się policja i polska ambasada, a informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Do podpalenia doszło w nocy ze środy na czwartek. O tym, że płonie obiekt w ogródku, poinformował pana Grzegorza około północy jego ojciec, który mieszka w pobliżu.

- Gdyby nie on, to mógłby się zająć nasz dom, ale na całe szczęście do tego nie doszło - relacjonuje Polak, który w Wielkiej Brytanii żyje od 10 lat. W miejscu, w którym spłonęła altana, znalazł list napisany po angielsku. "Wracajcie do swojego pier*****ego kraju. Następna będzie twoja rodzina" - napisali prawdopodobnie podpalacze.

- Chcemy to rozpowszechnić, by pokazać, co się dzieje w Wielkiej Brytanii. To nie jest pierwszy atak jeżeli chodzi o Plymouth, ale w mojej opinii ten był najgorszy, bo spowodował bezpośrednie zagrożenie życia - opowiada pan Grzegorz.

Kiedyś podpalili wózek

W przeszłości jego rodzinę spotykały już nieprzyjemności tylko dlatego, że jest z Polski. - Kiedyś mieszkałem w innej dzielnicy Plymouth. Wtedy, przed świętami Bożego Narodzenia, ktoś na ścianie napisał "go back to Poland" (tłum. "wracajcie do Polski"). Zgłosiliśmy sprawę policji, ale ta umorzyła dochodzenie, bo nie mogła złapać sprawcy - opowiada autor zdjęć. Po kilku dniach doszło jednak do kolejnego ataku. Tym razem poważniejszego. - Mieszkaliśmy wtedy z żoną w bloku i zostawialiśmy na dole wózek naszego syna. Ktoś ten wózek podpalił - wspomina pan Grzegorz.

Wtedy poprosił miejscowe władze o przesiedlenie. Po kilku tygodniach przeprowadził się do miejsca, w którym mieszka obecnie i było spokojnie. Aż do ostatniej nocy.

- To już nie są przelewki. Z mojego punktu widzenia znowu będzie to samo, sprawców nie da się znaleźć. Pojawiła się już kolejna propozycja przesiedlenia, rodzice się nad tym zastanawiają, chociaż bardzo dużo pieniędzy włożyli w dom i ogród. Jeśli my się stąd wyprowadzimy, to pokażemy tym ludziom, którzy nas atakują, że mają rację - podsumowuje zaatakowany Polak.

"Atak miał podłoże ksenofobiczne"

Podpalaczy szuka miejscowa policja. W kontakcie z nią jest już Ambasada RP w Londynie i polski konsulat. - Wszystko wskazuje na to, że atak ten miał podłoże ksenofobiczne. Mogę potwierdzić, że konsul kontaktował się zarówno z rodziną, jak i policją. Ustalane są dokładne okoliczności tej sprawy - poinformowała nas Alicja Rakowska z Ambasady RP w Londynie.

- W takich sytuacjach pozostajemy w bardzo bliskim kontakcie z policją, dowiadujemy się na każdym etapie, jak wygląda sprawa - dodała. Ambasada sprawdziła też, czy rodzina potrzebuje pomocy materialnej. - Na szczęście tutaj spłonęła tylko altanka, a dom jest nienaruszony - dodała Rakowska.

Policja w Plymouth poinformowała, że w sprawie pożaru trwa dochodzenie. Śledczy przeprowadzili oględziny miejsca pożaru, obecnie zajmują się listem, który został znaleziony na miejscu. - Jestem zbulwersowany tym przestępstwem i przejawem nienawiści. Tego typu sprawy są traktowane przez moich oficerów priorytetowo - poinformował w oficjalnym komunikacie inspektor Darren Green. - W Plymouth nie ma miejsca dla zbrodni nienawiści i zrobimy wszystko, by znaleźć osoby odpowiedzialne za pożar i obrzydliwy list wysłany do ofiar - dodał policjant.

Policja szuka świadków

- Wierzymy, że pożar został wzniecony świadomie i był motywowany rasowo. Mógł stanowić zagrożenie życia dla mieszkańców - oznajmił Green. Policja szuka potencjalnych świadków podpalenia.

To nie pierwszy raz, gdy dochodzi do rasistowskich ataków na polską społeczność w Wielkiej Brytanii. Po brytyjskim referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej fala rasistowskich incydentów wyraźnie się nasiliła.

Autor: sc/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Czarnecki, który w czwartek usłyszał zarzuty, widziany był w piątek wieczorem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Zdjęcia na Kontakt24 przesłała jedna z internautek. Prokurator Tomasz Tadla z katowickiej prokuratury poinformował, że Czarnecki nie ma zakazu opuszczania kraju.

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Źródło:
Kontakt24, TVN24, PAP

ING Bank Śląski od 16:00 do 21:00 zmagał się z awarią systemów - podano w komunikacie. Klienci w mediach społecznościowych informowali wcześniej o problemach z działaniem bankowości i płatnościami.

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Całe zdarzenie było totalnym zaskoczeniem. Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem. Dopiero później, jak zobaczyłem nagranie, zorientowałem się, co się właściwie wydarzyło - mówi nasz czytelnik.

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

Źródło:
Kontakt24

W czwartek u wybrzeży Chorwacji pojawiły się trąby wodne. Niezwykłe zjawisko zauważono między innymi w miejscowości Primoszten. Charakterystyczny lej unoszący się nad wodą pojawił się również we wsi Viganj. Nagranie z tego miejsca otrzymaliśmy na Kontakt24.

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, DHMZ

W rejonie chorwackiej nadmorskiej miejscowości Primoszten pojawiła się trąba wodna. Zjawisko zaobserwował pan Krzysztof, który wysłał nam swoje materiały na Kontakt24.

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Do tragicznego wypadku doszło w środę rano w Szpitalu Bródnowskim. Z okna na szóstym piętrze wypadł pacjent, zginął na miejscu. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

We wtorek wieczorem policja zatrzymała 19-latka, który zabarykadował się w mieszkaniu przy ulicy Kochanowskiego na warszawskich Bielanach. Do środka weszli antyterroryści. W mieszkaniu znaleźli narkotyki.

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl/PAP

Na ulicy Długiej w Zgierzu (woj. łódzkie) doszło do kolizji samochodu osobowego z radiowozem jadącym na sygnale. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Strażakom udało się opanować pożar hali na terenie spalarni odpadów niebezpiecznych Port Service w Gdańsku, który wybuchł we wtorek po południu. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, nie ma zagrożenia dla mieszkańców, bo ogień nie zajął odpadów niebezpiecznych. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Źródło:
TVN24, PAP

Poranny samolot z Warszawy do Sharm el-Sheikh w Egipcie został zawrócony. Jak poinformował przedstawiciel Polskich Linii Lotniczych LOT, powodem była usterka. Pasażerowie przesiądą się do innej maszyny.

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl