Ciężarówką wjechał na przejazd kolejowy wprost pod nadjeżdżający pociąg. - Kierowca staranował pierwszą rogatkę i zatrzymał się dopiero na drugiej barierze - mówi policja. Siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpołowiło. Mężczyzna był pijany. Pierwszą informację, zdjęcia oraz nagrania ze Świebodzina (Lubuskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Huk był ogromny. Nie widziałem samego momentu zdarzenia, usłyszałem jedynie huk - powiedział w rozmowie z nami Reporter 24 KrzysztofR.
Do zdarzenia doszło na ulicy Sobieskiego. Kierowca ciężarówki jechał w kierunku miasta.
- Około godziny 18:40 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że pojazd ciężarowy wjechał na strzeżony przejazd kolejowy przy zamkniętych zaporach - powiedział aspirant sztabowy Łukasz Szymański z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.
Zatrzymał się przed drugą rogatką
Jak dodał, kierowca staranował pierwszą rogatkę. - Mężczyzna uderzył w pociąg i zatrzymał się dopiero na drugiej barierze. Kierowcy nic się nie stało - mówił nam policjant.
Ciężarówką jechał 56-letni obywatel Ukrainy. "Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu, jednak nie chciał poddać się badaniu trzeźwości. Zrobił to dopiero w szpitalu, po badaniu krwi. Tam policyjny alkomat wskazał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie" - poinformował sierżant sztabowy Maciej Kimet z biura prasowego lubuskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia.
Usłyszy zarzuty
Jak poinformował Zbigniew Fąfera z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, 56-letni obywatel Ukrainy usłyszy w niedzielę zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa powstania katastrofy w ruchu lądowym.
- Obecnie trwają jeszcze przesłuchania świadków i gromadzenie materiału dowodowego. Sam zarzut jest już jednak sformułowany - zapowiedział Zbigniew Fąfera.
Utrudnienia w ruchu pociągów
Z informacji dyżurnego straży pożarnej w Świebodzinie wynika, że pociąg przewoził puste cysterny po produktach ropopochodnych. W ciężarówce natomiast znajdował się plastikowy granulat.
PKP PLK potwierdza, że sygnalizacja na przejeździe działała prawidłowo. Wykoleił się jeden z wagonów pociągu towarowego. - Nie ma zagrożenia dla środowiska. Ruch pociągów został wstrzymany - poinformowała Magdalena Janus.
Ruch kolejowy w tym miejscu został całkowicie wstrzymany na kilka godzin. Kolejarze wprowadzili komunikację zastępczą, a składy dalekobieżne były kierowane zmienioną trasą przez Czerwieńsk.
Autor: jw//ank