Sójka utknęła w płocie. Uratowało ją szczekanie
Czegoś podobnego nie widzieliśmy - relacjonowała pani Dominika, która razem z mężem i synem uratowała sójkę w podwarszawskich Łazach. Ptak utknął w płocie, w którym zaklinowała mu się głowa. Dzięki sprawnej akcji wszystko dobrze się skończyło. Zdjęcia i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W czwartkowy poranek syn pani Dominiki wybrał się na spacer z dwoma psami. To one, szczekaniem, poinformowały opiekuna o nietypowej sytuacji.
- Są bohaterami. Lala i Reks zaczęły szczekać i zwróciły uwagę syna na płot, gdzie utknęła sójka - wyjaśniła pani Dominika.
"Pod płotem było dużo piór"
- Gdyby psy go nie zauważyły, kot mógłby się zaczaić. Płot, w którym ptak był uwięziony, jest oddalony. Nikt mógłby go nie zauważyć. Ptak chyba jakiś czas się szamotał, bo pod płotem było dużo piór - relacjonowała.
Sójkę oswobodził przyodziany w rękawice mąż Reporterki 24. Na nagraniu widać, że ptak w niemal tej samej chwili odlatuje. - Chyba był oszołomiony. Kiedy mąż go wypuścił, szybko odfrunął i usiadł na gałęzi. Nie wymagał interwencji, nic mu nie było, więc zostawiliśmy go w spokoju. Nie wiem, jak on to zrobił, ale podejrzewam, że mógł zsunąć się z płotu. Często widuję w tej okolicy sójki, ale czegoś podobnego nie widzieliśmy - dodała.
Autor: ok/kab
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na drodze S19 w Modliborzycach (woj. lubelskie) zderzyło się kilkanaście samochodów. Nikt nie zginął, ale 12 osób zostało rannych. Na Kontakt24 otrzymaliśmy film z jednego z samochodów przejeżdżających tamtędy w momencie zdarzenia.
"Biała ściana". Tyle widzieli kierowcy w czasie karambolu na S19. Nagranie
Podchorąży z Wojskowej Akademii Technicznej doznał obrażeń w wyniku działania dwóch innych żołnierzy. Rektor uczelni wszczął wobec nich postępowanie dyscyplinarne. Incydent bada Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.
Ranny podchorąży, postępowanie dyscyplinarne wobec jego kolegów
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Po tym jak służby otrzymały zgłoszenie o podejrzanym pakunku, ewakuowano pociąg relacji Przemyśl-Kijów. W składzie znajdowało się 480 osób. Wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie wyprowadzeni. "Nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów" - podała policja.
Z pociągu ewakuowano 480 osób
W czwartek wieczorem policjanci interweniowali w jednym z mieszkań w związku z awanturą domową. W lokalu zabarykadował się mężczyzna. Okazało się, że 45-latek był poszukiwany, tak jak i jego 39-letnia partnerka. Nastoletnie dzieci pary trafiły do pogotowia opiekuńczego.
Awantura i siłowe wejście policjantów. Rodzice poszukiwani, dzieci w pogotowiu opiekuńczym
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt24
Najpierw jeden, za nim kilka kolejnych. Przez drogę niedaleko Krynek (Podlaskie) przebiegły żubry, co uwiecznił czytelnik Kontaktu24. Jak skomentował autor nagrania, żubry zazwyczaj rozglądają się przed przejściem przez jezdnię, jak gdyby upewniały się, czy są bezpieczne.
Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię
Czytelnik wysłał na Kontakt24 film z niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce na trasie S3 na wysokości Międzyrzecza (Lubuskie). Jadący za nim kierowca oślepiał go długimi światłami, gdy ten wyprzedzał ciężarówkę. A potem hamował tuż przed maską.
Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie
W sobotę po południu doszło do awarii w PKO BP. "Występowały utrudnienia w korzystaniu z BLIK oraz płatnościami na telefon do i z innych banków" - poinformowała biznesową redakcję tvn24.pl Aneta Styrnik-Chaber z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.
Koniec awarii w największym banku w Polsce. "Przepraszamy za utrudnienia"
- Źródło:
- tvn24.pl
Policjanci dostali zgłoszenie o nietrzeźwym urzędniku w starostwie powiatowym w Żaganiu (województwo lubuskie). Na miejscu potwierdzili informację - mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Starostwo wdrożyło już swoje wewnętrze procedury.
