Zapaliła się lokomotywa pociągu towarowego. W trakcie jazdy
Pożar lokomotywy spalinowej pociągu towarowego w pobliżu ulicy Żernickiej we Wrocławiu. Płomienie pojawiły się w nocy z czwartku na piątek. Maszynista, widząc ogień, zatrzymał skład i powiadomił straż pożarną. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Po godzinie 2 w nocy lokomotywa pociągu towarowego stała w płomieniach" - napisał Reporter 24.
Wrocławscy strażacy pojawili się na miejscu po godzinie 2:35. Po pomoc zadzwonił maszynista pociągu towarowego, a także postronne osoby.
"Pożar rozprzestrzenił się"
- Prawdopodobnie lokomotywa spalinowa zapaliła się od sadz w kominie. Pożar rozprzestrzenił się - powiedział w rozmowie z nami dyżurny straży pożarnej we Wrocławiu.
Według jego wiedzy, pociąg jechał. - Maszynista, widząc ogień, zatrzymał skład i powiadomił straż pożarną - mówił.
Na miejscu było sześć zastępów. Akcja zakończyła się po godzinie 4. Nikt nie został poszkodowany.
Autor: ank
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na rogu ulic Karola Taylora i Giserskiej w Ursusie natrafiono na niewybuch. Na miejsce przyjechał patrol saperski, który zajmie się zabezpieczeniem pocisku.
We wtorek doszło do dużego pożaru kamienicy przy ulicy Słowackiego w Mławie. Strażacy poinformowali, że nie ma osób poszkodowanych, ale z budynku ewakuowano 40 mieszkańców. Władze miasta zwołały zespół zarządzania kryzysowego. Udzielana jest pomoc pogorzelcom.
Ogień na poddaszu kamienicy. Ewakuacja 40 osób, apel burmistrza
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Nie żyje 51-letnia mieszkanka Szczytnej (Dolnośląskie), która wyszła na balkon, by wywiesić ozdoby. Straciła równowagę i spadła z kilku metrów do rzeki, która płynie bezpośrednio pod balkonem. Pomimo podjętej akcji ratowniczej kobieta zmarła.
Wieszała na balkonie ozdoby, spadła do rzeki. Nie udało się jej uratować
W poniedziałek przez Polskę przetoczył się burzowy front. Silny wiatr powalał drzewa i łamał gałęzie, które spadały na ulice i samochody. W wyniku przejścia nawałnic dwie osoby zostały ranne.
Dwie osoby ranne po burzach. "W okna waliło, jakby ktoś wiadrami wodę lał"
Na południu Chorwacji w rejonie Omisza wybuchł pożar. Jak przekazała straż, został wywołany przez człowieka. Ogień strawił kilkanaście domów. Z żywiołem walczy ponad 150 strażaków, choć najgorsze już minęło. Konieczne były ewakuacje mieszkańców oraz turystów. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relacje Polaków, którzy przebywają w tamtych rejonach.
Spalone domy, ewakuacje. Straż: znamy przyczynę pożaru
W piwnicy bloku w Garwolinie wybuchł pożar. Nad okolicą zawisł dym. Strażacy ewakuowali mieszkańców.
Martwa foka została znaleziona na plaży w Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie). Informację otrzymaliśmy na Kontakt24. Jak wyjaśnił Sebastian Barszczewski z Błękitnego Patrolu WWF, w czwartek do służb wpłynęło kilka podobnych zgłoszeń.