Najpierw słyszała tupot łapek na dachu, potem złapała wiewiórkę na gorącym uczynku. Reporterka 24 zarejestrowała, jak gryzoń próbował ukraść kawałek tkaniny z tarasu. Nagranie ze Szczucina (Małopolskie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Zwykle odgryzają elementy stroików, wstążeczki, ozdoby na tarasie i psocą co nie miara. Ta wiewiórka postanowiła ukraść kawałek szmatki, która mogła być jej potrzebna do wyścielenia gniazda - tak całą sytuacją skomentowała pani Olga, Reporterka 24.
Jak zaznaczyła, w jej ogródku mieszka wiele drobnych zwierząt i taki widok nie był niespodzianką.
Gryzoń zdemaskowany
Zdaniem pani Olgi cała sytuacja trwała około dwadzieścia minut, odkąd szmatka przykuła uwagę wiewiórki.
- Chwilę wcześniej słyszałam tupot łapek na zadaszeniu tarasu. Myślę, że ona mieszka gdzieś w bliskiej okolicy i na pewno nie od dziś psoci, tylko dopiero teraz, gdy panuje epidemia i praktycznie całe dnie spędza się w domu, udało mi się ją zdemaskować - powiedziała Reporterka 24.
Pozytywne emocje w dobie pandemii
Tkanina zablokowała się na tyle, że wiewiórce nie udało się jej wyciągnąć. Pani Olga postanowiła jednak pomóc zwierzęciu w przyszłości. - Nie miała wystarczająco dużo siły żeby ją wyszarpać. Pocięłam później tę szmatkę na mniejsze kawałki i zostawiłam w tym samym miejscu, więc myślę, że może rano już ją sobie weźmie tak jak planowała - dodała kobieta.
Jak powiedziała pani Olga, widok zwierząt w dobie koronawirusa niesie za sobą pozytywne emocje. - To chociaż odrobina uciechy w tych trudnych czasach - zakończyła.
Autor: dk/mj