Samochody w ogniu, uszkodzony blok. "Prawdopodobnie podpalenie"
Podpalenie było prawdopodobną przyczyną pożaru trzech samochodów zaparkowanych na jednej z ulic Gorzowa Wielkopolskiego (Lubuskie). Pod wpływem temperatury doszło także do uszkodzenia ściany bloku, przy którym stały pojazdy. Nagranie i zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o pożarze na ul. Kwiatowej dotarła do strażaków o godzinie 4 nad ranem. Płonęły volkswagen, citroen i skoda.
- Dwa pojazdy są całkowicie spalone. Trzeci został nadpalony - spłonęła w nim tapicerka, uszkodzone jest między innymi okno - poinformował mł. bryg. Bartłomiej Mądry z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gorzowie Wielkopolskim. - Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie - dodał.
Nagle zaczął jechać
Jak podaje portal tvn24.pl, w jednym z palących się samochodów doszło jeszcze do zwarcia instalacji elektrycznej. - Samochód na chwilę uruchomił się i uderzył w czwarte auto zaparkowane obok - tłumaczył Mądry.
W czasie pożaru doszło także do uszkodzenia ściany budynku, przy którym stały zaparkowane samochody. Jak powiedział strażak, pod wpływem temperatury zniszczonych zostało 16 metrów kwadratowych styropianu, który ocieplał budynek.
Zdjęcie zniszczonej elewacji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Autor: ak//mz / Źródło: Kontakt 24/tvn24.pl
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Strażacy gaszą pożar budynku gospodarczego we wsi Tarnowo w powiecie inowrocławskim (woj. kujawsko-pomorskie). Na miejscu jest 14 zastępów. Z budynku wydobywa się gęsty, czarny dym, stąd przypuszczenie, że wewnątrz mogą znajdować się materiały ropopochodne lub opony.
Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.
Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci
Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.
Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Skrajnie niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej 60 na wysokości miejscowości Sójki koło Kutna (woj. łódzkie). Kierujący samochodem osobowym o mało nie zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką, której kierowca, wyprzedzając dwa inne pojazdy, wymusił na nim zjechanie na pobocze. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.
O krok od tragedii. Mrugał światłami i zmusił do zjazdu na pobocze. Nagranie
Na autostradzie A4 w kierunku Katowic zapalił się autokar. Pasażerowie ewakuowali się przed przyjazdem straży pożarnej, jednak w pewnym momencie kierowca źle się poczuł i wymagał pomocy medyków. Film i zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Palił się autobus, którym podróżowała młodzież. Nagranie
Policjanci i strażacy w szpitalu w Puszczykowie pod Poznaniem. Służby na nogi postawił poranny telefon. Do lecznicy zadzwonił nieznany mężczyzna i poinformował o rzekomym ładunku wybuchowym. Według straży pożarnej ewakuowano 130 osób.
Ewakuacja szpitala po porannym telefonie. Policja o "wyjątkowej bezmyślności"
W Policyjnym Ośrodku Szkoleniowym w Mielnie (woj. zachodniopomorskie) 20-letni pijany kursant ze Szkoły Policji w Słupsku miał uderzyć ratownika medycznego. Mężczyzna został zatrzymany, usunięty z kursu i usłyszał zarzuty. O przyszłości 20-latka w formacji zadecyduje jego komendant.
Awantura w ośrodku szkolenia policji. Pijany kursant miał uderzyć ratownika
Co najmniej 40 kierowców zawróciło i jechało pod prąd korytarzem życia na autostradzie A4 pod Opolem - wynika z relacji pana Marcina, którą otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jedna z jezdni została zablokowana w związku z wypadkiem. Nieodpowiedzialni kierowcy musieli przejechać pod prąd dłuższy dystans - do najbliższego zjazdu było 16 kilometrów.
Jechali pod prąd korytarzem życia. "Liczba zawracających była ogromna"
Służby pracują w okolicach Stawu Służewieckiego, z którego wyłowiono w czwartek zwłoki, prawdopodobnie mężczyzny. Policja nie zdradza szczegółów sprawy.