Pojechali po odbiór aktu zgonu matki. Okazało się, że kobieta żyje

Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim

O śmierci pacjentki poinformował rodzinę jeden z pracowników szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Syn rozpoczął przygotowania do pogrzebu, jednak gdy pojechał do szpitala, okazało się, że jego mama żyje. Dyrekcja placówki przeprosiła i zwolniła pielęgniarkę, która przekazała nieprawdziwą informację. Pierwsze informacje o tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Do sytuacji doszło w piątek, gdy ojciec pana Zbigniewa odebrał telefon ze szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jeden z pracowników placówki poinformował go, że jego żona, która przebywała w szpitalu w ciężkim stanie, zmarła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ NA TVN24.PL

- 17 czerwca w godzinach rannych mój tata otrzymał telefon ze szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie leży moja ciężko chora mama z informacją, że jego żona zmarła o 7 rano. Poinformował o tym mnie oraz moją siostrę, a my dalszą i bliższą rodzinę. Spotkaliśmy się w domu taty w Ostrowcu i wybraliśmy do szpitala po wypis aktu zgonu - wspominał Zbigniew Matyjanek.

"Przecież pani Matyjanek żyje"

Jak relacjonował, w drodze razem z siostrą udali się do zakładu pogrzebowego, by omówić termin kremacji i sposób dostarczenia urny do Kielc, gdzie miał odbyć się pogrzeb. Jednak później, kiedy dotarli już do placówki, doznali szoku.

- Spytaliśmy, czy możemy odebrać akt zgonu pani Matyjanek. Panie popatrzyły na siebie bardzo dziwnym wzrokiem, jedna z nich żachnęła się nawet i powiedziała: "przecież pani Matyjanek żyje". Niewiele myśląc wpadliśmy do sali, gdzie leżała mama. Jest w bardzo ciężkim stanie, ale żyje. Przytuliliśmy ją. Mogliśmy ją pogłaskać, dotknąć - opowiada mężczyzna.

Jak dodała siostra pana Zbigniewa, Anna Wiadrowska, pracownicy szpitala nie potrafili wytłumaczyć pomyłki. - Nie umiano nam tego wytłumaczyć. Pani przełożona powiedziała, że tatę informował jakiś pracownik z 15-letnim stażem, więc nie jakiś młody - zaznaczyła.

Sprawa trafiła następnie do dyrektora szpitala, którego jednak nie było tego dnia w pracy.

"Jestem w szoku, w jaki sposób zarządzany jest szpital"

Pan Zbigniew potwierdził, że w tamtym momencie w szpitalu nie było nikogo, kto mógłby wyjaśnić sytuację.

- Chciałem rozmawiać z lekarzem, następnie z dyrektorem szpitala lub zastępcą o tej tragicznej pomyłce. Niestety, nikogo nie było pomimo godziny około 12. Po rozmowie z księgową, która z personelu była jedyną kompetentną osobą, poprosiłem o pomoc psychologa dla mojego taty, który ma 88 lat i mógł nie przeżyć takiego ciągu informacji. Pani księgowa poinformowała mnie, że psycholog "nie ma czym pojechać". Jestem w szoku, w jaki sposób szpital w Ostrowcu jest zarządzany - podkreśla.

Według władz szpitala, psycholog nie dojeżdża do domów pacjentów, choć mógłby porozmawiać z tatą pana Zbigniewa w szpitalu. Pan Zbigniew zapowiedział już, że będzie żądać odszkodowania za szkody moralne i odpowiedzialności karnej za spowodowanie zagrożenia życia jego ojca.

Dyrekcja szpitala: doszło do złamania procedur

Dyrektor szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim Tomasz Kopiec zapewniał, że sprawa jest wyjaśniana. W rozmowie z reporterką TVN24 przyznał, że po stronie placówki doszło do błędu. Rodzinę o śmierci pacjenta powinien powiadomić lekarz, a w tym przypadku była to pielęgniarka.

- Doszło do złamania procedury. Mamy jasno opisane rozwiązania w takiej sytuacji, pracownicy nie postępowali zgodnie z przyjętymi zasadami. W tej chwili poprosiliśmy personel o wyjaśnienia, natomiast już ze wstępnych ustaleń wynika, że nie przestrzegano procedury - przyznał dyrektor. - Przepraszam, nie znajduję tu żadnego uzasadnienia i mogę tylko wyrazić współczucie dla rodziny pacjentki, która przebywa wciąż na naszym ZOL-u (w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym - przyp. red.) - mówił Kopiec.

Szpital zwolnił pielęgniarkę

Dyrektor zapewniał, że konsekwencje zostaną wyciągnięte. Jak informuje Radio Ostrowiec, pielęgniarka odpowiedzialna za pomyłkę została zwolniona. - Ja takich błędów nie mogę tolerować i nie widziałem innego rozwiązania - stwierdził cytowany przez radio Kopiec.

Czytaj więcej na tvn24.pl.

Autor: bp,wini,jw/tam / Źródło: Kontakt 24, tvn24.pl, Radio Ostrowiec

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego lądował na plaży w Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie) po tym, jak służby otrzymały zgłoszenie o topiącym się w morzu mężczyźnie. Nagranie i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Mężczyzna topił się w morzu. Śmigłowiec LPR na plaży

Mężczyzna topił się w morzu. Śmigłowiec LPR na plaży

Źródło:
tvn24.pl

Trwa dogaszanie pożaru hali produkcyjnej w Siemianowicach Śląskich - poinformował wojewoda śląski Marek Wójcik. Na miejscu łącznie pracowało 48 zastępów straży pożarnej. Do pożaru miało dojść podczas obsługi maszyny do cięcia z laserem.

Pożar hali w Siemianowicach Śląskich. Straty "ograniczone do minimum"

Pożar hali w Siemianowicach Śląskich. Straty "ograniczone do minimum"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Burze pojawiają się w poniedziałek w części kraju. Towarzyszące im opady deszczu spowodowały, że podtopiło Suwałki, a w powiecie raciborskim zalana została trasa Pawłów-Maków. Na terenie Mazowsza spadł grad.

Suwałki popłynęły po ulewie

Suwałki popłynęły po ulewie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, Kontakt24

Zjechali z autostrady, by zobaczyć piękne górskie widoki. Nie spodziewali się jednak, że w ciągu kilku minut spotkają aż pięć niedźwiedzi. Pan Przemysław i jego syn uwiecznili niezwykłe spotkanie z dziką naturą w Tatrach Słowackich, a nagranie wysłali na Kontakt24.

Spotkali pięć niedźwiedzi w 10 minut. "Dla takich chwil warto żyć"

Spotkali pięć niedźwiedzi w 10 minut. "Dla takich chwil warto żyć"

Źródło:
Kontakt24

W jednej z kamienic przy ulicy Wólczańskiej w Łodzi odnaleziono zwłoki w znacznym stadium rozkładu. Policja przekazała, że lekarz wykluczył udział osób trzecich. W informacji przesłanej na Kontakt24 czytamy, że sąsiedzi zwracali uwagę na zniknięcie jednej z mieszkanek, której nie spotkali od 11 miesięcy.

Zwłoki znalezione w mieszkaniu. "Sąsiedzi zgłaszali, że jej nie widać"

Zwłoki znalezione w mieszkaniu. "Sąsiedzi zgłaszali, że jej nie widać"

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych w wyniku burzy, jaka nawiedziła chorwackie miasto Split. Żywioł przyniósł intensywne opady deszczu oraz wiatr, który powalał drzewa i łamał gałęzie. Na Kontakt24 otrzymaliśmy materiały ze sparaliżowanego miasta.

Gwałtowna burza na chorwackim wybrzeżu. Rannych jest kilkadziesiąt osób

Gwałtowna burza na chorwackim wybrzeżu. Rannych jest kilkadziesiąt osób

Źródło:
PAP, Kontakt24

Płonie hala magazynowa z elektroodpadami w Gliwicach. Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Trwa akcja gaśnicza. Na Kontakt24 otrzymaliśmy film ze zdarzenia.

Pożar hali magazynowej w Gliwicach

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Krakowa dostali zgłoszenie o śmierci 75-letniej kobiety w mieszkaniu w Śródmieściu. W związku z tą sprawą zatrzymano męża seniorki.

Nie żyje 75-latka, policja zatrzymała jej męża

Nie żyje 75-latka, policja zatrzymała jej męża

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

W środę rano redakcja Kontakt24 otrzymała sygnał o awarii serwerów Ministerstwa Sprawiedliwości. "Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem pełnej funkcjonalności" - zapewnia resort. W kolejnym wpisie wytłumaczono, co się przyczyniło do awarii.

Awaria w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort tłumaczy, co się stało

Awaria w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort tłumaczy, co się stało

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W nocy z niedzieli na poniedziałek w hotelu w Nowym Brzesku (Małopolskie) wybuchł pożar. Paliło się poddasze, które w całości zostało objęte ogniem. Pierwszą informację, nagrania i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar hotelu. W akcji 24 zastępy strażaków

Pożar hotelu. W akcji 24 zastępy strażaków

Źródło:
Kontakt24

Kierująca jadąca trasą S17 była świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Rowerzystka, wioząca z tyłu dziecko, poruszała się poboczem trasy szybkiego ruchu. - Zauważyłam ją, jak wyjeżdżała zza zakrętu i wjeżdżała na drogę - opisała pani Karolina, która na Kontakt 24 przesłała też nagranie.

Rowerzystka z dzieckiem na drodze ekspresowej

Rowerzystka z dzieckiem na drodze ekspresowej

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W kotłowni ośrodka wypoczynkowego w Ustce (Pomorskie) wybuchł pożar. Nikt nie został poszkodowany. Zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24.

Pożar w kotłowni ośrodka wypoczynkowego

Pożar w kotłowni ośrodka wypoczynkowego

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Pasażerowie lotu z Poznania na Fuerteventurę przez kilka godzin siedzieli w samolocie gotowi do podróży. W końcu wystartowali, ale - jak relacjonuje jeden z turystów - to wcale nie oznaczało końca ich kłopotów. Samolot wylądował w nocy na sąsiedniej wyspie Gran Canaria. - Śpimy z dziećmi na lotnisku, nie wiedząc, co przyniosą nam kolejne godziny - przekazał mężczyzna redakcji Kontakt24.

Najpierw na kilka godzin utknęli w samolocie, potem na lotnisku

Najpierw na kilka godzin utknęli w samolocie, potem na lotnisku

Źródło:
Kontakt24, PAP

Minionej nocy na niebie mogliśmy oglądać obłoki srebrzyste. Świetliste smugi były dobrze widoczne w wielu miejscach naszego kraju. Na Kontakt24 otrzymaliśmy mnóstwo zdjęć od naszych czytelników.

Obłoki srebrzyste zachwycają na waszych zdjęciach

Obłoki srebrzyste zachwycają na waszych zdjęciach

Źródło:
Kontakt24