Na łyżwach po cienkim lodzie na Morskim Oku. "To igranie z losem"

Turyści chodzą i jeżdżą na łyżwach po cienkiej warstwie lodu na Morskim Oku

Tatrzański Park Narodowy publikuje film i apeluje do turystów, by nie wchodzili na lód na Morskim Oku. Apel pojawił się po tym, jak grupa osób postanowiła pojeździć sobie na łyżwach po zamarzniętej tafli górskiego jeziora. TPN przypomina: warstwa lodu jest zbyt cienka i może dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Nagranie, na którym widać bezmyślne zachowanie ludzi, otrzymaliśmy także na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

- Turysto! Nie wchodź na lód na Morskim Oku! Jego warstwa jest cienka i może to doprowadzić do bardzo niebezpiecznej sytuacji. Apelujemy - zachowaj rozsądek i bądź odpowiedzialny! – napisał na swoim profilu na Facebooku Tatrzański Park Narodowy.

I publikuje film. Widać na nim, jak grupa osób chodzi po zamarzniętej tafli Morskiego Oka. Podobne nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24 od pana Tomasza. Na filmie internauty widać dwie osoby jeżdżące na łyżwach. Do sytuacji doszło 1 grudnia.

- Jest to niedozwolone. Byłem trochę zdziwiony całą tą sytuacją. Kto bierze łyżwy, jadąc w góry? - zastanawia się mężczyzna. - Według mnie było to bardzo niebezpieczne, lód jest jeszcze bardzo cienki. Mogło się skończyć tragedią - ocenia i dodaje, że łyżwiarze zniknęli po kilku godzinach.

Jedno z najgłębszych jezior

- Oczywiście w Tatrach praktykuje się chodzenie przez tatrzańskie jeziora, jednak pełną zimą, kiedy mamy pewność, że pokrywa lodowa ma kilkanaście, bądź nawet kilkadziesiąt centymetrów. Wtedy jest to bezpieczne i znacznie skraca czas przeprawy chociażby przez Morskie Oko do Czarnego Stawu pod Rysami czy przez Czarny Staw Gąsienicowy, chociażby w drodze na Zawrat. Jednak teraz ta pokrywa lodowa to zaledwie cieniutka warstwa, zdecydowanie jeszcze nie pozwalająca na takie przeprawy - relacjonował znad Morskiego Oka reporter TVN24 Konrad Borusiewicz.

Jak dodał, turyści, którzy spacerowali i jeździli po zamarzniętej tafli Morskiego Oka, "igrali z losem". - Grozi tutaj nie tylko zimna kąpiel, ale rzeczywiste niebezpieczeństwo. Przypomnę, że Morskie Oko jest jednym z najgłębszych jezior w Polsce, a jego głębokość sięga pięćdziesięciu metrów - mówił Borusiewicz.

Możliwe lawiny

W górach, po kilku dniach mrozów, przyszła odwilż. Możliwe jest samorzutne schodzenie małych lawin - ostrzegają ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W poniedziałek ogłosili oni pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.

- Mamy temperatury wahające się na granicy zamarzania, więc na szlakach jest bardzo, bardzo ślisko, a TOPR ogłosił pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. To zagrożenie nie jest faktycznie wysokie, bo śniegu, nawet wysoko w górach, jeszcze bardzo dużo nie ma, jednak trzeba mieć na uwadze, że te kilkadziesiąt centymetrów także potrafi narobić krzywdy - przypomniał reporter TVN24.

Autor: mb//ank

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Zakończyło się ustawianie pociągu na tor przy stacji Wrocław Sołtysowice. W środę wieczorem z nieznanych przyczyn skład się wykoleił. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, ale wciąż są niewielkie utrudnienia w ruchu drogowym na al. Poprzecznej.

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który obowiązuje od 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Rozumiem niezadowolenie tych, którzy czekają na pieniądze, biorę to na klatę i przepraszam - mówi wiceministra Aleksandra Gajewska.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Wiceministra przeprasza

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Wiceministra przeprasza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Nie udało się uratować mężczyzny, który "utracił funkcje życiowe" podczas transportu na izbę wytrzeźwień w Białymstoku. Policja zapewnia, że "zgon nie był spowodowany czynnościami interwencyjnymi funkcjonariuszy". Przyczynę jego śmierci wyjaśni sekcja zwłok. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Źródło:
Kontakt24

Sarna utknęła między metalowymi prętami bramy prywatnej posesji. Z pomocą zwierzęciu przybyli strażacy, którzy je rozszerzyli. Cała akcja trwała kilka minut. Sarna mogła wrócić na wolność.

Sarna utknęła między prętami bramy. Przyjechali strażacy i po pięciu minutach była wolna

Sarna utknęła między prętami bramy. Przyjechali strażacy i po pięciu minutach była wolna

Źródło:
Konktak24

14 godzin trwała podróż pociągiem "Śnieżka" z Wrocławia do Warszawy w związku z trudnymi warunki atmosferycznymi, które spowodowały w nocy z wtorku na środę opóźnienia na kolei. Jedna z pasażerek składu poinformowała redakcję Kontaktu 24, że brakowało "jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu z pasażerami" i jest "mocno zdegustowana całą sytuacją". Rzecznik PKP Intercity zapewnił nas jednak, że "drużyna konduktorska opiekowała się podróżnymi i informowała o aktualnej sytuacji".

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

14 godzin z Wrocławia do Warszawy. "Brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony obsługi pociągu"

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Z mostu gen. Stefana Grota-Roweckiego odpadła metalowa platforma. Zamontowana pod płytą przeprawy konstrukcja była używana podczas przeglądów technicznych. Jak zapewnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, uszkodzenie nie ma wypływu na ruch pojazdów i pieszych na moście.

Z mostu Grota-Roweckiego odpadła platforma

Z mostu Grota-Roweckiego odpadła platforma

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W aptekach w Polsce brakuje leku o nazwie Nakom Mite, który jest stosowany w leczeniu objawów choroby Parkinsona. Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy na Kontakt24. "Z informacji uzyskanych od podmiotu odpowiedzialnego wynika, że kolejna dostawa przewidziana jest na koniec marca bieżącego roku" - poinformował Główny Inspektorat Farmaceutyczny. Koncern Neuca zapewnia, że sprowadził odpowiednik leku.

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

W aptekach brakuje ważnego leku. "Już zaczynam się źle czuć"

Źródło:
tvn24.pl

Około 280 osób utknęło w hotelu w Marsa Alam, popularnej miejscowości wypoczynkowej w Egipcie, po tym, jak w niedzielę wieczorem uziemiony został samolot, który miał odlecieć stamtąd do Katowic. Do Polski wrócili we wtorek rano. Informację otrzymaliśmy od jednego z pasażerów na Kontakt 24.

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w egipskim kurorcie

Mieli wylecieć do Katowic, utknęli w egipskim kurorcie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24