Zaginiony jacht Polaków odnaleziony. Kobieta na pokładzie tankowca, szukają jej męża

Jacht z Polakami zaginął w okolicy wyspy Barbados

Jacht Polaków został odnaleziony na Ocenie Atlantyckim na południe od Barbadosu. Jak poinformowała w niedzielę wieczorem ich rodzina, zaginiona kobieta znalazła się już na pokładzie tankowca. Trwają poszukiwania jej męża. – Matka zadzwoniła do nas z telefonu satelitarnego. Była roztrzęsiona. Powiedziała, że ojciec wypadł za burtę - powiedziała nam pani Hanna, córka pary. To ona pierwsza zaalarmowała o sprawie redakcję Kontaktu 24.

Polacy zaginęli w trakcie samotnego rejsu dookoła świata. 74-letni mężczyzna i 67-letnia kobieta wypłynęli z Madery na Barbados na początku listopada. Jak opowiadała w niedzielę pani Hanna, córka, w poniedziałek polska para była około 1000 kilometrów od Barbadosu i wtedy zaczęły się problemy z łącznością przez telefon satelitarny.

To było dziwne, bo z telefonu satelitarnego zawsze dzwonił ojciec. Tym razem był to matka. Siostra powiedziała, że krzyczała i prosiła o pomoc. Dodała, że wszystko przebiega źle pani Hanna, córka zaginionych Polaków

- W telefonie trzeszczało. Jednak tata krzyczał, że wszystko jest w porządku – mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Hanna.

"Wszystko przebiega źle" i cisza

Ostatni kontakt z rodzicami miała jej siostra Agnieszka w czwartek. – To było dziwne, bo z telefonu satelitarnego zawsze dzwonił ojciec. Tym razem była to matka. Siostra powiedziała, że krzyczała i prosiła o pomoc. Dodała, że wszystko przebiega źle – relacjonowała. - Rozmowa trwała 15 sekund. Od tej pory słuch po rodzicach zaginął - dodała.

W piątek rodzina postanowiła zareagować. Zgłosiła się o pomoc do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które przekierowało bliskich bezpośrednio do konsula w Wenezueli. Rodzina zaalarmowała także służby wojskowej w Wielkiej Brytanii, który miały podjąć akcję, ale - jak relacjonowała pani Hanna - po kilku godzinach przekazały sprawę służbom francuskim.

- Żołnierze stacjonują na Martynice. Poinformowali nas, że udało im się namierzyć dokładne miejsce ostatniego logowania telefonu satelitarnego rodziców. W niedzielę rano mają wysłać w tamten rejon samolot – powiedziała kobieta.

O trwającej akcji poszukiwawczej powiadomione zostały ponadto służby przybrzeżne wysp regionu oraz jednostki pływające należące do Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii.‎ Czynności poszukiwawcze utrudnia znaczna odległość od brzegów Barbadosu – ok. 300 mil morskich i Martyniki – ok. 600 mil morskich Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Utrudnione poszukiwania

"Potwierdzamy, że trwają poszukiwania jachtu z polską załogą zaginionego na terytorium nadzorowanym przez Żandarmerię na Martynice" - poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie przesłanym do redakcji Kontaktu 24.

Resort zapewnił również, że polskie służby konsularne są w kontakcie z instytucjami na Martynice i Barbadosie, które biorą udział w akcji, a także z rodziną poszukiwanych żeglarzy.

"Nasze służby zadeklarowały wszelką niezbędną pomoc ze strony władz polskich. O trwającej akcji poszukiwawczej powiadomione zostały ponadto służby przybrzeżne wysp regionu oraz jednostki pływające należące do Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii.‎ Czynności poszukiwawcze utrudnia znaczna odległość od brzegów Barbadosu – około 300 mil morskich i Martyniki – około 600 mil morskich” - zaznaczyło ministerstwo.

"Ojca nie ma na pokładzie"

W niedzielę kobiecie udało się dodzwonić do córki. - Była bardzo roztrzęsiona. Powiedziała tylko, że ojca nie ma na pokładzie. Odczytała pozycję GPS, ale nie potrafiła wskazać minut geograficznych - opowiada nam kobieta. Córka przekazała informacje służbom, także francuskim. Prawdopodobnie ratownicy już kierują się we wskazanym kierunku.

67-letnia kobieta miała także przekazać, że mężczyzna wypadł z jachtu już we wtorek. Miał krzyczeć, by kobieta zawróciła, ale ta nie potrafiła tego zrobić. Wyrzuciła mężowi koło ratunkowe. Nie miała jednak pewności, czy udało mu się je złapać.

W niedzielę późnym wieczorem córka pary poinformowała TVN24, o tym, że ratownicy odnaleźli jej matkę. Kobieta została podjęta na pobliski tankowiec. Trwają poszukiwania jej męża.

Czytaj też na tvn24.pl

Autor: kz,bkol//ank

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

32-latek zastrzelił podczas rodzinnego spotkania w Namysłowie rodziców i brata, a następnie zabarykadował się z trzema innymi osobami - kobietą i dwójką dzieci. Do akcji wysłano oddziały antyterrorystów. Mężczyzna ignorował negocjatorów i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo przed szturmem policjantów.

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Rodzinna tragedia. Zastrzelił trzy osoby, zabarykadował się z dziećmi

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, TVN24

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Śnieżna aura utrzymuje się nad Polską. Od piątkowego poranka w wielu regionach pada śnieg, który ma szansę utrzymać się jeszcze przez chwilę. Wiele osób, w tym Reporterzy24, zdecydowało się spędzić czas na świeżym powietrzu.

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

"Jest pięknie, bardzo się cieszę"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Ulice miasta pokrył śnieg. Od godz. 3:40 trwała akcja posypywania ulic. 170 posypywarek działało na tych drogach, którymi kursują autobusy miejskie.

Śnieżny poranek w Warszawie wszystkie posypywarki ruszyły na ulice

Śnieżny poranek w Warszawie wszystkie posypywarki ruszyły na ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Zima zagościła w wielu regionach kraju. W Koszalinie w czwartek rano leżało tyle śniegu, ile na Kasprowym Wierchu. Niektórzy narzekają na trudne warunki na drogach i mówią, że to za wcześnie, inni cieszą się z bajkowych widoków. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania z miejscowości, w których zrobiło się biało.

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

W Koszalinie tyle śniegu, co na Kasprowym Wierchu. Pokazujecie, gdzie spadł śnieg

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Samolot z Warszawy do Nowego Jorku chwilę przed startem został cofnięty z pasa startowego z powodu awanturującego się pasażera. - Gdy na pokład weszła ochrona, dostał jakiegoś szału - opisał pasażer feralnego lotu. Agresywny mężczyzna nigdzie nie poleciał, został wyprowadzony i zatrzymany.

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Awantura przed startem. "Na pokład weszła ochrona, ten mężczyzna dostał jakiegoś szału"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W środę na terenie dawnej bazy PKS w Mławie doszło do zawalenia stropu. Jak podała straż pożarna, trzy osoby znalazły się pod gruzami. Dwie nie żyją. Prowadzona była akcja przeszukiwania rumowiska z wykorzystaniem psów. Nikogo nie znaleziono. Prokurator Rejonowy w Mławie Marcin Bagiński powiedział, że w sprawie zawalenia się hali na pewno zostanie wszczęte śledztwo.

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Zawalił się strop dawnej bazy PKS, dwie ofiary śmiertelne. Prokuratura zapowiada śledztwo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Auto płonęło na Bielanach. Na czas akcji zablokowano jezdnię w kierunku ulicy Powązkowskiej. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Pożar auta przed trasą S8. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

We wtorek nad ranem na niebie można było dostrzec księżycowe halo. To rzadkie i efektowne zjawisko zarejestrowano między innymi w Wielkopolsce. Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe zdjęcia.

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kilka zastępów straży pożarnej walczy z pożarem w Zielonej Górze. Ogień pojawił się w jednym z warsztatów samochodowych. Wiadomo, że poszkodowana jest jedna osoba. - Ze względu na duży obszar objęty pożarem działania prawdopodobnie potrwają jeszcze wiele godzin - mówi Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej policji.

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Słup czarnego dymu jest widoczny z kilku kilometrów. Płonie warsztat samochodowy

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w niedzielę nad Będzinem (woj. śląskie) rozbłysła efektowna kula światła. Zjawisko uchwyciła kamera Reporterki24. Co było jego źródłem?

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Bardzo jasna kula światła nad Będzinem. Wiemy, co to było

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, PAP

W ubiegłą noc na niebie górował tzw. Księżyc Bobrów. Była to zarazem ostatnia superpełnia w tym roku, czyli sytuacja, kiedy nasz naturalny satelita wydaje się być większy i jaśniejszy niż zwykle. Na Kontakt24 otrzymaliśmy niezwykłe zdjęcia Srebrnego Globu. To jednak nie koniec wyjątkowych wydarzeń. W ten weekend czeka nas także noc spadających gwiazd.

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Ostatnia superpełnia w tym roku. Zdjęcia

Źródło:
Kontakt24, CNN

1,8 promila w organizmie miała policjantka z Jeleniej Góry, która w piątek rano spowodowała kolizję drogową. Wkrótce zostanie wyrzucona ze służby.

Pijana policjantka spowodowała kolizję. "Nie będzie pobłażania"

Pijana policjantka spowodowała kolizję. "Nie będzie pobłażania"

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

We wtorek nad ranem na niebie można było dostrzec księżycowe halo. To rzadkie i efektowne zjawisko zarejestrowano między innymi w Wielkopolsce. Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe zdjęcia.

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Świetlisty krąg otoczył Księżyc

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać auto, które na trasie ekspresowej S8 na wysokości Szumowa (woj. podlaskie) jedzie pod prąd. Autor filmu zrelacjonował nam, że sytuacja była bardzo niebezpieczna, bo gdyby kierowca auta jadącego lewym pasem nie zjechał w porę na prawy, mogło dojść do tragedii. Sprawą zajmuje się policja. 

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Jechał drogą ekspresową pod prąd, szuka go policja. "To było przerażające". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

2,8 promila alkoholu w organizmie miał 40-letni mężczyzna, który, kierując samochodem, doprowadził do czołowego zderzenia z zaparkowanym przed posesją w miejscowości Piaski koło Zduńskiej Woli (Łódzkie) samochodem. Jak informuje policja, w zaparkowanym pojeździe przebywały trzy osoby, na szczęście nikt nie ucierpiał. Samochód sprawcy został zabezpieczony i trafił na policyjny parking. Informacje i nagranie ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Zjechał na prawą stronę i uderzył w zaparkowany samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl