Przewrócone żaglówki i 30 osób za burtą
Przewrócone żaglówki, cztery zatopione jachty i trzydzieści osób wyciągniętych z wody. To bilans nawałnic, jakie szalały w niedzielę nad mazurskimi jeziorami. Prędkość wiatru dochodziła do blisko 100 km/h. O tym, jak potężna była siła żywiołu, świadczą filmy i zdjęcia naszych internautów.
"Wywrócone żaglówki na Jeziorze Kisajno"
Jak informował synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński, w niedzielę przed godziną 15 nad Jeziorem Nidzkim przeszedł biały szkwał. "Prędkość wiatru, tak na wyczucie, osiągała 90 km/h. Żywioł był tak silny, że 'kładł' żaglówki" - relacjonował telefonicznie na antenie TVN24 Raczyński. "Po godzinie 15 wiatr stracił na sile, a burza zaczęła przemieszczać się w kierunku Rucianego Nidy, w kierunku jezior: Bełdan i Śniardwy. W tych rejonach występuje niebezpieczeństwo wystąpienia białego szkwału" - alarmował Raczyński.
30 poszkodowanych
Jak relacjonował na antenie TVN24 Jarosław Sroka z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, w sumie na mazurskich jeziorach przewróciło się dziewięć żaglówek. Poszkodowanych zostało 30 osób, jedna z nich trafiła do szpitala w Mrągowie. Pozostali są wyziębieni i w szoku, ale nie są ranni. "Można powiedzieć, że na jeziorach wystąpił biały szkwał, po jego przejściu zatonęły 4 jachty" – dodał Sroka.
"W pewnym momencie woda zaczęła się podnosić. Wtedy przestraszyłem sie, że ta poduszka powietrzna może się skończyć. Wewnątrz byłem 30 minut" - opisywał swoje zetknięcie z białym szkwałem jeden z poszkodowanych. ZOBACZ JEGO RELACJĘ
"Silny wiatr towarzyszył niedzielnej burzy, jaka przetoczyła się nad jeziorami wokół Giżycka. Latarnia ostrzegająca żeglarzy przed nawałnicą wydaje mi się, że zdała egzamin. Wiele łódek cumowało 'na dziko'. Dużo żaglówek można było zobaczyć przycumowanych do brzegu wyspy Grajewska Kępa, na której umiejscowiono latarnię. Zdjęcia z Jeziora Niegocin" - relacjonuje Reporter 24 karolzmazur.
"Szkwał na Jeziorze Tałty"
"Początek burzy i straty w porcie w Rynie"