Pożary w Chorwacji. Relacje polskich turystów

Materiał użytkownika

Chorwację trawią pożary. Ogień wybucha w popularnych wśród turystów miejscach. O swych przeżyciach opowiadają naszym reporterom Polacy wypoczywający w tym kraju. - Pojawił się samolot gaśniczy, który blisko nas lądował, pobierał wodę z morza - opowiadał w programie "Dzień na świecie" w TVN24 BiS pan Adam, który przebywa na wyspie Vir. - Mieliśmy balkon zasypany popiołem i resztką spalonej trawy. Ogień musiał być już bardzo blisko - relacjonował w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 przebywający w miejscowości Vodice pan Zbigniew, który w piątek zdecydował się wracać do kraju.

Pożary w Chorwacji Sibenik Vodice

- My tutaj jesteśmy na urlopie. W tej chwili korzystamy z tego, że jest piękna pogoda, ale przy okazji tej pięknej pogody jest mnóstwo suchej zieleni - opowiadał w piątek w programie "Dzień na świecie" w TVN24 BiS pan Adam, który jest na chorwackiej wyspie Vir. To około 30 kilometrów na północny wschód od Zadaru.

Czytaj też na tvnmeteo.pl

W poniedziałek na wyspie wybuchł pożar, strażakom udało się go ugasić jeszcze tego samego dnia. - Byliśmy jego świadkami w dość bliskim zasięgu. (...) Pojawił się samolot gaśniczy, który blisko nas lądował, pobierał wodę z morza, próbował to gasić i skutecznie to zrobił. Później okoliczni mieszkańcy nie informowali nas o tym, żebyśmy musieli gdzieś się ewakuować - relacjonował polski turysta.

Przypomniał o tym, że trzeba na co dzień starać się przeciwdziałać pożarom, na przykład nie zostawiać po sobie śmieci. - Wypiliśmy jakiś napój, weźmy tę butelkę ze sobą. Nie powodujmy tego, żeby ona przyczyniła się do powstania pożaru, bo później jest za późno, trzeba pracy i wysiłku wielu ludzi, żeby pomóc - mówił. - Jeśli chcemy być bezpieczni, sami zachowujmy się bezpiecznie - apelował.

"Paliło się wielokrotnie, ale nie aż tak"

Jak przekazał pan Adam, w Chorwacji nie ma obecnie nakazów ewakuacji z powodu pożarów. Niektórzy urlopowicze jednak decydują się wyjechać. Wśród nich jest Reporter 24, pan Zbigniew, który przesyłał na Kontakt 24 materiały dokumentujące chorwackie pożary w miejscowości Vodice, pomiędzy Zadarem a Splitem. Po tym, jak z auta musiał wyrzucać popiół, w piątek zdecydował się wrócić do Polski.

Jak mówił dzień wcześniej w rozmowie z redakcją Kontakt 24, w miejscu tym, dokąd chętnie jeździ na urlop, często zdarzają się tam pożary, ale jeszcze nigdy nie widział tak dużego jak w czwartek.

- Paliło się wielokrotnie, ale nie aż tak. Samoloty gaszą pożar. O 4 rano nie było czym oddychać, musieliśmy pozamykać okna. Mieliśmy balkon zasypany popiołem i resztką spalonej trawy. Ogień musiał być już bardzo blisko - mówił.

Wyspa Vir - 3 dni później
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: jw,dk,ps//rzw / Źródło: Kontakt 24/tvnmeteo.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W rzece w Ustce znaleziono w środę walizkę z ludzkimi zwłokami w fazie daleko posuniętego rozkładu. Okoliczności zdarzenia bada policja i prokuratura. Tożsamość mężczyzny zostanie potwierdzona po badaniach sekcyjnych. Niewykluczone, że to zwłoki zaginionego na początku stycznia mieszkańca Ustki. Pierwszą informację dostaliśmy na Kontakt24.

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Walizka ze zwłokami dryfowała w rzece

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na Uniwersytecie Warszawskim doszło do makabrycznej zbrodni. W środę wczesnym wieczorem 22-latek, student uczelni, zaatakował siekierą portierkę, a potem interweniującego strażnika. Kobieta zmarła na miejscu, mężczyzna został ciężko ranny. W czwartek podejrzany usłyszał trzy zarzuty. Zebraliśmy wszystkie najważniejsze informacje w tej sprawie.

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Makabryczna zbrodnia na Uniwersytecie Warszawskim. Co wiemy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W środę rano doszło do zderzenia dwóch aut na Trakcie z Brzeskim, jedno z nich dachowało. Uczestnicy zostali przebadani na miejscu. Były chwilowe utrudnienia w ruchu.

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Zderzenie i dachowanie na Trakcie Brzeskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

Śmiertelny wypadek w Tychach. Samochód osobowy stanął w płomieniach po uderzeniu w drzewo. Kierowca spłonął w jego wnętrzu.

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Jan Mosiński został nagrany, kiedy pędził swoim samochodem w terenie zabudowanym tak, że niemal doprowadził do czołowego zderzenia. - Popełniłem błąd i poniosę konsekwencje - stwierdził parlamentarzysta po tym, jak o filmie zrobiło się głośno. Mężczyzna, który go nagrał, podkreśla, że to nie pierwszy drogowy incydent z udziałem polityka, którego był świadkiem.

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

Źródło:
TVN24+

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Strażacy walczyli z pożarem odpadów w Port Service w Gdańsku. Na miejscu było sześć zastępów.

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Źródło:
TVN24

Policjanci z Pragi Północ chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który poruszał się bez świateł i jechał wężykiem. Mężczyzna zaczął uciekać, taranował słupki, ignorował czerwone światła, nieomal potrącił pieszą na chodniku. Jak się okazało, 36-latek ma trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w Polsce przebywa nielegalnie. W momencie zatrzymania był pijany.

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Cieniutki sierp Księżyca pojawił się na polskim niebie. Towarzyszyło mu zjawisko światła popielatego, do którego wystąpienia potrzebne są określone warunki. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W poniedziałek cała Hiszpania i Portugalia zmagały się z wielką awarią w dostawach prądu. Polacy przebywający w tych krajach opowiedzieli redakcji Kontakt24, jak trudne jest życie bez elektryczności. 

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Źródło:
TVN24

W Płocku w weekend pojawił się wir pyłowy. Nagranie tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl