Antyrządowe protesty trwają w Hongkongu od kilku miesięcy. Jak poinformował Reporter 24 Piotr, dziś protesty przybrały innego charakteru. - Grupę mieszkańców otoczyła policja, która użyła armatek z gazem - relacjonował. Nagrania i zdjęcia z Hongkongu przysłał na Kontakt 24.
Pan Piotr przebywa w Hongkongu od wtorku. Jak powiedział, podróżuje po Azji, a Hongkong jest jego ostatnim przystankiem.
- Biorę udział w protestach przeciwko zmianom w prawie ekstradycyjnym. Bardzo zaangażowałem się w pomoc mieszkańcom - poinformował pan Piotr.
Jak dodał, protesty rozpoczynają się o różnych godzinach, w różnych dzielnicach. - Każdego dnia idę rano kupić wodę do sklepu i podczas protestów rozdaję ją ludziom. Protestują godzinami w 30-stopniowym upale. Ta woda im się przydaje. Te protesty są inne niż w Polsce - powiedział.
"Zaczęli wyrywać bruk z ulicy i rzucać kostkami w policjantów"
- Mieszkańcy są bardziej zorganizowani i przestrzegają prawa. Nie zajmują ulic. Oni chodzą chodnikiem. Nawet jak przechodzą przez ulicę, to czekają na czerwonym świetle. Dzisiejszego dnia protesty przybrały trochę bardziej agresywny charakter. Grupę mieszkańców otoczyła policja, która użyła armatek z gazem. Ludzie nie wiedzieli co zrobić, nie spodziewali się, że policja ich zaatakuje, więc zaczęli wyrywać bruk z ulicy i rzucać kostkami w policjantów - relacjonował pan Piotr.
Jak powiedział, te działania protestujących skutkowały aresztowaniami.
- Protest jest dobrze zorganizowany. Mieszkańcy mają w rękach lasery i przechodząc obok kamer, świecą laserem w urządzenia, ponieważ nie chcą zostać rozpoznani. W Hongkongu działa bardzo skomplikowany system rozpoznawania twarzy, dlatego po takim proteście wiele osób miałoby problem, gdyby nie strzelali laserami. To pozwala im zaślepić na chwilę kamerę - dodał.
Protesty trwają
Protest antyrządowy w Hongkongu trwa. Miliony mieszkańców sprzeciwiających się nowelizacji prawa ekstradycyjnego wychodzą na ulice i sprzeciwiają się proponowanym przez rząd zmianom. Według mieszkańców, jest to zagrożenie dla praworządności i autonomii Hongkongu przez komunistyczny rząd centralny Chińskiej Republiki Ludowej. W dzisiejszych protestach mieszkańcy wnosili barykady i blokowali drogi, a policja użyła gazu.
Autor: MWS/ak / Źródło: Kontakt24, TVN24