Było głośno, wesoło i kolorowo. Blisko 250 osób zebrało się w czwartek w Warszawie, aby walczyć o prawa zwierząt. Barwny korowód przeszedł z Pl. Trzech Krzyży pod Sejm. Nie zabrakło samych zainteresowanych....Chihuahua, fretki i labradory zgodnie maszerowały u boku swych właścicieli. Miłośnicy zwierząt chcieli w ten sposób przekonać posłów do zmiany ustawy o ochronie zwierząt. Jak na razie, wszystko idzie po ich myśli.
Zdjęcia z tego wydarzenia zamieścił w serwisie Kontaktu 24 Reporter 24 Pawel_Ceranowicz.
Akcja odbyła się pod hasłem "Polskie zwierzęta proszą o głos na TAK". Obrońcy praw zwierząt mieli ze sobą także transparenty (na jednym z nich przypominali posłom, że "cierpienie zwierząt jest bezpartyjne").
O tym, że cierpienie zwierząt rzeczywiście jest bezpartyjne, świadczyć może fakt, iż za poselskim projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt opowiedziały się wszystkie kluby - PO, PiS, PSL, SLD. Ostateczną decyzje posłowie podejmą w piątek podczas głosowania nad nowelizacją ustawy.
O co walczą manifestanci?
Jak podaje portal tvnwarszawa.pl, projekt nowelizacji zakłada m.in. zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, zwiększenie odpowiedzialności gmin za los bezdomnych zwierząt i zakaz handlu psami i kotami na targowiskach i w sklepach.
Jeżeli posłowie zmienią ustawę, to w życie wejdzie też zakaz sprzedaży ryb bez odpowiedniej ilości wody. Nie będzie też można obcinać psom uszu i ogonów-kopiowania.
Zmieniona ustawa ma zakazywać również trzymania psów na uwięzi krótszej niż trzy metry i przez ponad 12 godzin bez przerwy. Nowelizacja wykreśla z ustawy o ochronie zwierząt również przepis pozwalający myśliwym strzelanie do psów i kotów przebywających na terenach łowieckich.
Autor: mmt//tka