Sobotni wieczór był wyjątkowy nie tylko dla piłkarzy Borussi Dortmund i Bayernu Monachium, ale także dla 9-letniej Zuzi Michalskiej, która wraz z innymi dziećmi wyprowadziła piłkarzy na murawę. Kibicująca piłkarzom Dortmundu Zuzia eskortowała Kevina Grosskreutza z BVB.
Jak po meczu relacjonowała 9-letnia Zuzia, czasu na rozmowę z piłkarzami niestety nie było. "Zawodnicy przyszli do nas trzy minuty przed wyjściem na boisko" - tłumaczyła dziewczynka. "Kontakt z zawodnikami był krótki, zresztą nie ma się co dziwić. Mecz takiej rangi... Chodziło o to, by byli skoncentrowani, więc przyszli, wzięli dzieci za ręce i wyszli na boisko" - dodał pan Dariusz Michalski.
Spełnione marzenie?
Marzeniem dziewczynki było wyjść na murawę w czasie finału Ligii Mistrzów. Miała nadzieję, że uda jej się stanąć przy ulubionym piłkarzu, którym jest Kuba Błaszczykowski. Ostatecznie to dzieci ustawiły się przy piłkarzach, Zuzi udało się stanąć przy piłkarzu Borussi Dortmund, Kevinie Grosskreutzie. Jak relacjonowała dziewczynka, polscy zawodnicy byli w pobliżu.
"Piszczek szedł przede mną, Lewandowski był trochę za mną i Błaszczykowski też"- opowiadzała dziewczynka. Na pytanie Leszka Kabłaka, reportera TVN24 o kolejne marzenie, dziewczynka odpowiedziała zdecydowanie.
"Nie wiem. Nadal chcę wyjść z Błaszczykowskim za rękę" - stwierdziła.
Niezapomniany wyjazd
"Mieliśmy zorganizowane wszystko, łącznie z przelotem, z przejęciem nas z lotniska, transferem do hotelu. Następnie w hotelu wszystkie dzieci się poznawały, na lunchu był ich pierwszy kontakt. Potem zostaliśmy przewiezieni na Wembley. Tam dzieci zostały od nas zabrane i przeszły pod trybuny"- relacjonował pan Dariusz.
Jak mówił ojciec dziewczynki, na Wembley przedstawiciele UEFA zorganizowali dzieciom różnego typu zabawy a także trening wyjecia na stadion. Po wyprowadzeniu zawodników. Pana Dariusza i Zuzię zaproszono na trybunę położoną nad trybuną honorową, w której zasiadał między innymi Michel Platini.
"Bardzo mi się podobało, było bardzo fajnie, tylko jestem trochę zasmucona że Borussia przegrała, bo byliśmy za Borussią" - wyznała Zuzia.
Autor: ak/jaś