"Rozległy się liczne syreny karetek pogotowia... Po przybyciu zobaczyłem samolot odwrócony kołami do góry" - po katastrofie lotniczej w irlandzkim Cork relacjonował na antenie TVN24 Reporter 24 Pawel_Kukula. "Na lotnisku rozbil się samolot z Belfastu" - informował wcześniej redakcję Kontaktu 24 portal corkcity.pl. Jak informują lokalne służby, zginęło sześć osób a tyle samo zostało rannych.
Zdjęcia z miejsca zdarzenia przesłali @lucascork oraz Reporter 24 Pawel_Kukula.
Na pokładzie samolotu linii lotniczych Manx2, który leciał z Belfastu znajdowało się 10 pasażerów oraz dwóch członków załogi. Do wypadku doszło tuż przed godziną 10 lokalnego czasu, gdy nad lotniskiem w Cork utrzymywała się gęsta mgła. Jak relacjonował Reporter 24 Pawel_Kukula, w momencie katastrofy praktycznie nie było widać, co się działo na pasie startowym. Według świadków samolot stanął w płomieniach. Jak podaje portal breakingnews.ie, port lotniczy w Cork został zamknięty. Zamknięto również pobliskie drogi dojazdowe do lotniska by umożliwić szybki dojazd do lotniska służbom ratunkowym. "Dla władz i służb ratowniczych w Cork jest to sytuacja nadzwyczajna, jakiej do tej pory nie było. Wszystkie służby zostały pozostawione w stan wysokiej gotowości” – powiedział na antenie TVN24 Reporter 24 Pawel_Kukula.
Autor: am,ja/jaś,ŁUD