Wojskowy samolot spadł w lesie w miejscowości Drgicz w okolicach Węgrowa (Mazowieckie). Pilot zdążył się katapultować, trafił do szpitala. Nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Najpierw był huk, a potem zobaczyłam, jak spada samolot. Przemieszczał się w szybkim tempie. Chwilę później zobaczyłam pilota, który na szczęście się katapultował" - napisała na Kontakt 24 autorka nagrań.
I dodała, że do wypadku doszło w powiecie węgrowskim.
Na przekazanych nam nagraniach widać spadochron, a także kłęby czarnego dymu.
- Doszło do katapultowania się pilota. Został podjęty w stanie dobrym. Samolot spadł w terenie niezabudowanym, leśnym - powiedział na antenie TVN24 podpułkownik Marek Pawlak, rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
To MIG-29
Dodał, że maszyna była z 23. bazy lotnictwa w Mińsku Mazowieckim. - To był lot kontrolno-pomiarowy, który sprawdzał samolot - podkreślił.
I zaznaczył, że za sterami siedział doświadczony pilot, a maszyna to MiG-29. Okoliczności wypadku będzie badała komisja.
Z kolei rzecznik 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego Mirosław Guział powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że pilot został zabrany śmigłowcem do szpitala wojskowego przy ulicy Szaserów w Warszawie.
Autor: ran,mp/pm / Źródło: tvnwarszawa.pl/Kontakt 24