"Znika miasto dzieciństwa", "jaki to był szał zjeść tam hamburgera" - tak internauci wspominają dzień otwarcia pierwszej restauracji Mc Donald's w Polsce. Dziś, po 22 latach, była ostatnia okazja na odwiedzenie lokalu w warszawskim Sezamie. Macie jakieś własne wspomnienia związane z tym miejscem? Czekamy na Wasze komentarze na kontakt24@tvn.pl.
Podczas otwarcia, wstęgę przeciął minister Jacek Kuroń. Wśród gości była również pisarka Agnieszka Osiecka, czy trener Kazimierz Górski. Do lokalu ustawiła się kolejka, tłum ludzi chciał brać udział w tym wydarzeniu. Ceny? Hamburger 20 tysięcy, frytki - 10. Według niektórych socjologów, Mc Donald's był dla wielu osób symbolem wolności i Zachodu.
"Kolejki były oszałamiające. Wszyscy byli zafascynowani Ameryką w Warszawie" - wspomina jedna z mieszkanek Warszawy. "Przyszła zachodnia żywność, każdy chciał jej spróbować" - mówi inny.
A Jarosław Zieliński, varsavianista dodaje: "na Marszałkowskiej stały łóżka polowe, a tu nagle taka architektura, taki wypas, taka restauracja. To był szok wtedy".
Teraz, po 22 latach, lokal zniknie z mapy Warszawy. Tak jak wcześniej Sezam, Mc Donald's zostaje zamknięty - w tym miejscu ma powstać nowoczesny wieżowiec. Dowiedz się więcej o historycznym otwarciu na TVN Warszawa
"Sentyment zostanie"
Jak się okazuje, wielu naszych internautów ma swoje wspomnienia z początkowego okresu działania Mc Donald'sa w Sezamie.
@Rob pisze, że ma "jeszcze w domu ulotkę informującą o otwarciu". "Pamiętam ten dzień, mieszkam niedaleko, fajne wspomnienia, ale kanapki były naprawdę lepsze" - pisze @CWANIAK_WAWA. Swoje wspomnienia ma też @Anna. "Był rok 1993, siedziałyśmy z koleżanką na piętrze, raczyłyśmy się lodami".
"Sentyment zostanie, bo ja zawsze tam chodziłem z kolegami na rozpoczęcie/zakończenie roku szkolnego w dzieciństwie" - wspomina @Andrzej, a @Łukasz pamięta, że w 1994 - 1995 miał tam organizowane urodziny.
@Trzydziest. przypomina sobie - "jaki to był szał zjeść tam hamburgera. Na początku działalności "biznesmeni" umawiali się tam na rozmowy handlowe - to było w dobrym stylu."
"Sezam, Smyk, Kino Femina..."
Zamknięcie kolejnego miejsca w Warszawie skłania Was do refleksji nad samym miastem. Wspominacie lokale, które już zniknęły z mapy i zastanawiacie się, jak stolica będzie wyglądać za kilka lat.
"Znika miasto dzieciństwa" - pisze @Iperyt. Zgadza się z nim @Grześ, który wymienia takie miejsca - "Sezam, Smyk, Kino Femina..." i pyta "co będzie dalej?".
@Anna wspomina dawną Warszawę - "na chodniku przy Marszałkowskiej stała przyczepa kempingowa z kasetami, a w oddali widać było szczęki pod pałacem...ależ to był szał".
@Ojoo uważa, że "jeszcze chwila i pałac kultury też zburzą".
A jakie są Wasze wspomnienia z początków działania znanej amerykańskiej sieciówki w Polsce? Pamiętacie swoją pierwszą wizytę? Czekamy na Wasze komentarze i maile na kontakt24@tvn.pl
Autor: gk,mz/ja