Przed ambasadą Francji w Warszawie pojawiły się kwiaty, wymowne rysunki, symboliczne kolorowe ołówki i zapłonęły znicze. Zostawiły je osoby, które chciały uczcić pamięć 12 ofiar środowego zamachu w paryskiej redakcji "Charlie Hebdo". Zdjęcia zamieściła w naszym portalu Reporterka 24 Marta Jakubiak.
Kwiaty i znicze pojawiły się przy bramie wejściowej do francuskiej placówki dyplomatycznej przy ulicy Pięknej. Obok znalazły się też kartki z wyrazami solidarności z ofiarami strzelaniny w Paryżu.
Atak podczas kolegium redakcyjnego
Podczas środowego ataku w paryskiej redakcji "Charlie Hebdo" odbywało się kolegium. Wśród zabitych są m.in. czterej znani rysownicy tygodnika: Stephane Charbonnier (znany jako Charb), Jean Cabut (Cabu), Bernard Verlhac (Tignous) i urodzony w Tunisie Georges Wolinski. Zginęło także dwóch policjantów. Cztery osoby są ranne.
Policja zidentyfikowała trzech zamachowców jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji. Twierdzi, że jest niewinny. Z kolei Bracia Said i Cherif Kouachi zginęli w piątek w szturmie policji.
Francja pogrążona w żałobie
W czwartek we Francji ogłoszono żałobę narodową. W całym kraju flagi opuszczono do połowy masztu. We francuskiej stolicy ludzie zebrali się na minutę ciszy przed katedrą Notre Dame. W świątyni uruchomiono dzwony, które biły przez 10 minut. Część ludzi w tłumie płakała
Autor: aolsz/sk