Od wielu godzin huragan Irma szaleje nad środkową Kubą. - Wiać zaczęło wczoraj wieczorem. Teraz siedzimy w pokoju. Okna w głównym budynku hotelu zostały zabite płytami. Słychać jak pada deszcz, słuchać silny wiatr. Wieje coraz mocniej - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Maciej, który wspólnie ze swoją narzeczoną przebywa w Varadero.

Jak dodał, przylatując na Kubę, nie wiedzieli, że zbliża się Irma. - Przyjechaliśmy w poniedziałek. Dopiero we wtorek dowiedzieliśmy się, że ma nadejść huragan - mówił.

Jak twierdził mężczyzna, hotel, w którym przebywają "jest zabezpieczony". - Otrzymaliśmy informację, że gdyby huragan zerwał okna, mamy się schronić w łazience. Tam nie ma okien. Obsługa hotelu bardzo się o nas troszczy - przekazał.

Pan Maciej bacznie śledzi prognozy pogody. - Z ostatnich informacji wynika, że znajdziemy się w samym oku huraganu - stwierdził.

W Varadero przebywa również pani Magda. - O godzinie 14 czasu kubańskiego (20 czasu polskiego) spodziewamy się najgorszego. Stan alarmowy ma potrwać do godziny 22 czasu kubańskiego (godzina 4 rano w niedzielę czasu polskiego). Wiatr się wzmaga, jest coraz silniejszy - relacjonuje Polka.

Również z relacji pani Magdy wynika, że obsługa hotelu dba, by "turyści czuli się bezpieczni". - Wczoraj do naszego hotelu ewakuowano innych turystów - przekazała.

W nocy z piątku na sobotę naszego czasu huragan Irma uderzył w środkową Kubę. Jak informuje lokalna telewizja, huragan "z dużą siłą nawiedził prowincje Camaguey i Ciego de Avila".

- Skutki Irmy są odczuwalne od prowincji Las Tunas na wschodzie do Villa Clara na środkowym zachodzie, odległych od siebie o blisko 400 km - poinformował synoptyk Elier Pila. Meteorolog nie podał więcej szczegółów. Dodał jedynie, że została zerwana komunikacja z wieloma obszarami leżącymi w dotkniętych żywiołem regionach. CZYTAJ WIĘCEJ NA TVNMETEO.PL

Ulewy zapowiadające nadejście huraganu Irma dotarły już do Miami na Florydzie. "Dużo ludzi panikuje i zapomina, jak postępować w przypadku nadejścia" - napisał Marcin, który w Miami mieszka od roku.

Jak dodał, od dwóch dni na stacjach benzynowych nie ma paliwa, a w hipermarketach wykupiono wodę, baterie, pieczywo, konserwy, a także inne suche produkty. "Od wczorajszego popołudnia hipermarkety, centra handlowe, szkoły, urzędy, zakłady pracy są zamknięte" - poinformował mężczyzna.

Według prognoz Irma dotrze do wybrzeża Florydy zapewne w niedzielę po południu. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy także zdjęcia z Orlando i Key West, na których widać przygotowania mieszkańców na nadejście niszczycielskiego żywiołu.

Irma, która jest huraganem o największej niszczycielskiej sile, jaki zarejestrowano w basenie atlantyckim, zabiła dotąd 22 osoby.

Autor: ak//ank / Źródło: Kontakt 24, TVN Meteo, PAP