Zrywany kilkakrotnie asfalt, ogromne dziury w drodze i unoszące się w powietrzu drobinki nawierzchni - z takimi problemami borykają się mieszkańcy Olbrachcic k. Częstochowy. Jak twierdzą, w ciągu trzech lat, po raz piąty remontowana jest tam droga wojewódzka nr 786 łącząca Częstochowę z Włoszczową. Sprawie pikanterii dodaje fakt, że wart 5 milionów złotych remont nie może dojść do skutku. Sprawą zajął się reporter TVN24 Jerzy Korczyński, a film ukazujący stan drogi przesłał do redakcji Kontaktu 24 @Konrad.
"To jest wielkie nieporozumienie"
Mieszkańcy Olbrachcic są oburzeni postępem prac przy remontowanej drodze wojewódzkiej numer 786. "W naszej miejscowości jest wielu rolników. Mamy problemy z dojazdami do pól i łąk. Nie mamy jak dojechać do własnych domów" - mówi jedna z mieszkanek. Kolejna dodaje: "W domach jest mnóstwo kurzu, co trochę trzeba wycierać okna. Nie mamy gdzie parkować. To jest wielkie nieporozumienie".
Ryszard Pacer, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach zaprzecza, aby remont prowadzony był od kilku lat. "To nieprawda, że droga remontowana jest piąty raz. Prace przy niej ruszyły w czerwcu ubiegłego roku. Zleciliśmy kompleksowy remont między Świętą Anną a Koniecpolem. Teraz wykonywany jest pierwszy odcinek (Święta Anna-Olbrachcice)" - tłumaczy Ryszard Pacer. Jak dodaje, do zakończenia prac pozostało już tylko kilka miesięcy lub nawet tygodni. "Gwarantuję, że po remoncie, przez najbliższe 10 lat nic już nie będzie robione" - obiecuje rzecznik.
"Widzimy co się dzieje"
Zbulwersowani mieszkańcy odpowiadają na słowa rzecznika. "Jak można mówić, że trwało to niespełna rok, skoro my tutaj mieszkamy i widzimy co się dzieje. W pierwszym roku położono nową nawierzchnię na drodze i wyremontowano chodniki. Teraz nawierzchnia została zerwana i kładziona jest następna. I tak już od trzech lat" - twierdzą mieszkańcy.
Autor: dsz//tka