26-letni kierowca BMW z licznymi złamaniami trafił do szpitala po tym, jak rozbił się na drzewie na poboczu drogi wojewódzkiej nr 292 z Głogowa do Żukowic (woj. dolnośląskie). Ze zmiażdżonego auta musieli wycinać go strażacy. Informację i zdjęcia zamieścił na Kontakcie PawlaNEWS_pl.
"Nie dostosował prędkości do warunków"
"26-latek ma połamane ramię i dwie nogi" - powiedział nam nadkom. Bogdan Kaleta, rzecznik prasowy policji w Głogowie. Jak zapewnił, był trzeźwy i posiadał odpowiednie uprawnienia.
Kaleta stwierdził ponadto, że rano, kiedy doszło do wypadku, warunki na drodze były trudne - padał deszcz, jezdnia była mokra. "Możemy przypuszczać, że przyczyną tego zdarzenia była nadmierna brawura - kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze" - wyjaśnił.
Autor: ap/ja