Nie żyje druga dziewczynka ranna po wypadku busa w Studzieńcu koło Sierpca (woj. mazowieckie). 15-latka zmarła w niedzielę nad ranem w płockim szpitalu. Bus przewożący grupę dzieci drogą krajową nr 10 (trasa Toruń-Warszawa) uderzył w wiadukt. W sobotę, gdy doszło do wypadku, zmarła 12-letnia dziewczynka. Zdjęcia z miejsca wypadku nadesłał @Mariusz.
Nie żyje druga osoba
„Dostaliśmy informację ze szpitala w Płocku. Nad ranem, na skutek odniesionych obrażeń zmarła 15-letnia dziewczynka” – poinformował Rafał Sułecki z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Busem jechało 20 osób, wśród nich 18 dzieci w wieku 10-15 lat, opiekunka i kierowca.
Dzieci, należące do grupy tanecznej, jechały w sobotę z Wyszkowa do Bydgoszczy. Na miejscu zginęła 12-latka. Troje dzieci zostało przewiezionych przez karetki pogotowia ratunkowego do szpitali w Sierpcu i w Płocku.
Podopieką lekarzy znalazły się też dwie dziewczynki, które po wstępnym przebadaniu uskarżały się na inne dolegliwości.
Według informacji podanych w sobotę przez rzecznika straży pożarnej w Sierpcu, Marcina Strześniewskiego, ze wstępnych ustaleń wynika, że bus na pokrytej śniegiem nawierzchni drogi prawdopodobnie wpadł w poślizg i uderzył w podstawę wiaduktu kolejowego.
Dzieci pod opieką psychologa
Jak podał rzecznik straży pożarnej, Urząd Gminy w Sierpcu podstawił dla dzieci autobus zastępczy.
"Dzieci są wstępnie badane na miejscu wypadku przez zespoły karetek pogotowia ratunkowego. Te, które nie odniosły obrażeń, które nie uskarżają się na dolegliwości, zostaną przewiezione do jednego z internatów w Sierpcu" - poinformował w sobotę Marcin Strześniewski. Do dzieci miał przyjechać psycholog.
Szczegółowe okoliczności wypadku nie są na razie znane. Wiadomo, że gdy dzieci spały samochód zjechał z drogi. Bokiem uderzył w podstawę wiaduktu. Z okien auta wypadły szyby.
W okolicy Sierpca, po opadach śniegu panują trudne warunki drogowe.
Autor: ak,mn/ja