Na miejscu zginął mężczyzna, który chwilę po północy próbował zjechać rowerem po schodach prowadzących do stacji metra Natolin w Warszawie. Pierwszą informację o wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z internautów.
Andrzej Browarek z Komendy Stołecznej Policji poinformował nas, że do wypadku doszło 10 minut po północy.
"Około 30-letni mężczyzna zjeżdżał na rowerze po schodach prowadzących do stacji metra. Przewrócił się. Zmarł na miejscu na skutek urazu głowy" - powiedział policjant. Jak dodał, sekcja zwłok wyjaśni m.in., czy mężczyzna w chwili wypadku był pod wpływem alkoholu.
Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego, uzupełnił, że do wypadku doszło na schodach przy wejściu do stacji Natolin (a nie - jak wcześniej informowała policja - Imielin). Rowerzysta wjeżdżał od strony północno-zachodniej, od ulicy Płaskowickiej. "Pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielali pracownicy metra" - powiedział rzecznik.
Jak przypomniał, regulamin Metra Warszawskiego zabrania jazdy na rowerze. "Niestety od czasu do czasu odnotowujemy próby jazdy na rowerze czy rolkach po peronie" - powiedział rzecznik. Malawko dodał, że z tego typu wypadkiem spotkał się po raz pierwszy.
Autor: ak//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Uczniowie szkoły w Chociwlu (woj. zachodniopomorskie) uczą się w budynku, w którym nie działa ogrzewanie. Sytuacja jest efektem opóźnień przy termomodernizacji placówki. Przez ostatnie dni uczniowie siedzieli w klasach w kurtkach. Gmina zapewnia, że wdrożyła rozwiązania tymczasowe, jednak rodzice wciąż zgłaszają trudne warunki nauki i zastanawiają się nad organizacją protestu.
Szkoła w Chociwlu bez ogrzewania. Uczniowie siedzą w kurtkach
Zorza polarna pojawiła się w nocy z soboty na niedzielę na Polskim niebie. W niektórych regionach obserwacjom sprzyjała pogoda - niebo było bezchmurne. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Światła Północy pomalowały niebo nad Polską
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
W sobotę wieczorem klienci nie mogli wyjechać z podziemnego parkingu Galerii Młociny. W korku spędzili nawet trzy godziny. Niektórzy zapowiedzieli, że to ich ostatnia wizyta w tym centrum. To nie pierwsza taka sytuacja, o paraliżu informowaliśmy już w ubiegłym roku.
Trzy godziny w korku na podziemnym parkingu pełnym spalin
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl