Zignorowała znaki, zjechała wprost na trasę ekspresową, gdzie dachowała. Jak podała policja, 54-letnia mieszkanka Cieszyna (woj. śląskie) miała we krwi 1,6 promila alkoholu. Informacje i zdjęcia zdewastowanego auta, którym jechała, otrzymaliśmy na Kontakt 24 od portalu ox.pl.
Do groźnego wypadku doszło na trasie S52 około godz. 10.
- 54-letnia kobieta, która jechała tico ulicą Hażlaską, zignorowała nakaz skrętu i pojechała prosto. Zjechała ze skarpy na drogę ekspresową, gdzie dachowała blokując cały ruch - relacjonował podkom. Rafał Domagała, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Nietrzeźwą wycinali strażacy
Jak przekazał policjant, kobieta miała we krwi 1,6 promila alkoholu.
- Panią wycinali strażacy, auto zostało mocno zniszczone - tłumaczył podkom. Domagała. Jak dodał, kobieta trafiła do szpitala. - Jej stan zdrowia nie jest na tę chwilę znany - podsumował.
Jak poinformowała GDDKiA, po godz. 12 ruch na S52 wrócił do normy.
Autor: kab//popi