Policja bada okoliczności wypadku busa, który dachował we wtorek rano na autostradzie A1 obok Łodzi. - Najpewniej tuż przed wypadkiem kierowca busa zjechał na pobocze, potem przez kilka sekund jechał środkiem jezdni, ostatecznie dachował przy prawej krawędzi autostrady - informuje policja. Pierwszą informację oraz zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do wypadku doszło około godziny 7.
- Wszystko to wydarzyło się pomiędzy węzłami Tuszyn i Łódź Południe, na nitce prowadzącej na północ - relacjonował asp. Grzegorz Stasiak z komendy policji Łódź-Wschód.
Jedna osoba nie żyje, ranni
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w zniszczonym busie podróżowało sześć osób. - Jedna zginęła na miejscu, to mężczyzna w wieku około 40 lat. Dwie kolejne ranne osoby zostały natychmiast przetransportowane do szpitali w Łodzi. Jeden z pacjentów poleciał śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał asp. Stasiak.
Wśród dwóch hospitalizowanych osób jest kierowca busa. Służby na miejscu udzieliły pomocy dwóm innym uczestnikom wypadku, ale nie potrzebowały one hospitalizacji.
Autor: bż/gp,kab / Źródło: TVN24 Łódź