W Ustrzykach Dolnych zima dała o sobie znać. Określenie miejscowości "zimową stolicą Bieszczad" może w końcu nabrać pełnego znaczenia - od rana miasto jest pokryte warstwą białego puchu. Rozczarowanych zimową aurą może być natomiast dwa tysiące mieszkańców Podkarpacie, którzy na skutek opadów stracili dostęp do prądu. Zdjęcie zaśnieżonych Ustrzyk Dolnych zamieścił w serwisie Kontaktu 24 ignacy 17.
W Ustrzykach Dolnych, gdzie śnieg na dobre zaczął padać w sobotę, przebywa także Reporterka 24 Ania Z. Na Kontakt 24 przesłała raport o tym, jak w Ustrzykach, w ciągu zaledwie jednego dnia, zmieniała się pogoda.
"W sobotę rano w moim mieście było 8 st. Celsjusza, padał drobny deszczyk i było dosyć wietrznie. Dwie godziny później zaczął lać mocny deszcz, a już o godz. 12.00 całe nasze miasto było pokryte białym puchem. O godz. 20.30 temperatura spadła do 0 st. C." - pisze dwunastoletnia Ania Z.
Pozrywane linie energetyczne na Podkarpaciu
Śnieg dał o sobie znać także w innych rejonach Podkarpacia, gdzie o pierwszym poważnym ataku zimy dwa tysiące mieszkańców nie ma w domach prądu. Śnieg i połamane pod jego ciężarem drzewa pozrywały tam linie energetyczne.
Jak powiedział Stanisław Urbański z dyspozytorni rzeszowskiego oddziału firmy PGE Dystrybucja, najwięcej awarii jest w okolicach Sanoka. "Ekipy naprawiające pracują cały czas, ale warunki pogodowe i terenowe są tam bardzo trudne" - dodał.
Na Podkarpaciu w nocy z soboty na niedzielę miały miejsce bardzo obfite opady śniegu, szczególnie w Bieszczadach i na terenach wyżej położonych.
Autor: łud,aj//ja