Zielona, zanieczyszczona woda wlała się na plażę w Jarosławcu (woj. zachodniopomorskie). - Unosi się niemiłosierny smród, ludzie uciekają z obawy przed zalaniem tą wodą - alarmowali plażowicze. Śmierdząca woda pojawiła się w czwartek przed południem. Redakcję Kontaktu 24 zaalarmowali turyści, którzy przysłali nam zdjęcia.
Turyści, którzy wypoczywali w Jarosławcu, o sytuacji powiadomili redakcję Kontaktu 24 w czwartek. Zarządcy kąpieliska wyjaśnili, że woda pochodzi z jeziora Wicko, które z morzem jest połączone kanałem.
- W wyniku silnych opadów deszczu przez cały sierpień woda w jeziorze przekroczyła dopuszczalny poziom i Zarząd Melioracji i Urządzeń Morskich podjął decyzję o uruchomieniu pomp. Woda przelała się do kanału i rozlała po plaży - tłumaczył portalowi tvn24.pl Janusz Bojkowski, wójt Postomina. - Kanał od dawna był niedrożny. Długo stała w nim woda, często w wysokiej temperaturze. Są w niej glony, liście. Stąd ten fetor - dodaje.
Nie będzie zakazu kąpieli
Jak zapewnił Bojkowski, podjęto już działania, które mają udrożnić kanał tak, żeby woda spływała do morza, a nie rozlewała się po plaży. O sprawie poinformowano też sanepid. - Na miejsce pojedzie ekipa, która pobierze próbki wody do badań. Jeśli będzie taka potrzeba, zostaną wywieszone czerwone flagi - zapowiedziała Irena Gil z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sławnie.
Ostatecznie zakazu kąpieli nie wprowadzono, bo - jak przekonują władze gminy - woda nie dotarła do strzeżonego kąpieliska, więc nie będą wywieszali czerwonej flagi. - W związku z kierunkiem wiatru, spływająca woda płynie na wschód, a tam nie ma strzeżonego kąpieliska - wyjaśnił wójt.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze