43-letni mężczyzna zginął pod kołami samochodu w Tomaszowie Mazowieckim. Policja poszukuje kierowcy, który odjechał z miejsca wypadku. Policja podejrzewa, że mężczyzna mógł leżeć na jezdni zanim nadjechał samochód. Informację otrzymaliśmy od Reportera 24, skali.
Policjanci chwilę przed godziną 20, dostali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ulicy Mireckiego. Gdy przyjechali na miejsce, 43-letni mieszkaniec Tomaszowa już nie żył.
"Lekarz stwierdził zgon, jednak nie wiemy w jaki sposób mężczyzna znalazł się na drodze" - powiedział nam w rozmowie telefonicznej dyżurny KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
"Podejrzewamy, że mógł już wcześniej leżeć na ulicy, zanim samochód nadjechał" - dodał. "Świadek zdarzenia twierdzi, że samochód, który przejechał mężczyznę i odjechał z miejsca wypadku, to czarna terenówka. Takiego auta poszukujemy" - podkreślił policjant.
Ruch na ulicy przywrócono dopiero po 22.
eg//tka
Autor: redakcja