Śmiertelny wypadek na A4 w pobliżu miejscowości Dąbrówka Górna (woj. opolskie). Jak podała policja, zginął kierowca lawety, który wyszedł na jezdnię, by podczepić holowany samochód. Wtedy w auto uderzyła ciężarówka. Jezdnia w kierunku Katowic została zablokowana, a kierowcy na kilka godzin utknęli w korku.
Informacja o wypadku wpłynęła na policję w poniedziałek o godz. 17.10.
- Kierowca lawety, na której było już jedno auto, holował peugeota. W pewnym momencie zerwała się linka peugeota - relacjonował asp. sztab. Jarosław Waligóra, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. Jak dodał, mężczyzna wysiadł z pojazdu i próbował ponownie podczepić auto. - Stał między lawetą a peugeotem, ale w tym momencie w tył holowanego auta najechała ciężarówka – mówił Waligóra.
Zginał na miejscu
Jak dodał policjant, 55-letni kierowca lawety zginął na miejscu. W holowanym aucie był kierowca i pasażer, którzy nie odnieśli żadnych obrażeń.
Policja i prokurator wyjaśniają okoliczności wypadku. Przez kilka godzin jezdnia w kierunku Katowic była zablokowana, a kierowcy utknęli w korku. Jak poinformowała po godz. 21 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ruch został przywrócony.
Autor: kz//tka