Osoby z audi uciekły zaraz po zderzeniu z hyundaiem w Tychach (woj. śląskie) - podaje policja i ustala, kto kierował porzuconym samochodem. W zdarzeniu poszkodowane zostały: 20-latek oraz 16-letnia dziewczyna. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy od Tomasza Pestki z serwisu 112tychy.pl.
Rozbita maska audi i zniszczony hyundai po zderzeniu na skrzyżowaniu ulic Asnyka z Damrota w Tychach. Do zdarzenia doszło około godz. 13.
Jak tłumaczy asp. Barbara Kołodziejczyk z Komendy Miejskiej Policji w Tychach, to najprawdopodobniej audi uderzył w drugie auto. Zaraz po zdarzeniu osoby podróżujące audi uciekły porzucając samochód.
- Jedna z osób, które uciekły, wróciła na miejsce zdarzenia - podkreśliła policjantka i zaznaczyła, że nie wiadomo jeszcze, czy to ona kierowała pojazdem.
Jak przekazała nam straż pożarna, to mężczyzna, który tłumaczył, że był pasażerem audi.
Dwie osoby w szpitalu
Hyundaiem jechały dwie osoby: 20-letni kierowca i 16-letnia pasażerka. Ich samochód dachował. - 20-latek został zabrany do szpitala w Tychach, a pasażerka do szpitala w Katowicach Ligocie - przekazał dyżurny straży.
Autor: ank//mz