Kierowca ciężarówki, która w sobotę pod Stargardem Szczecińskim zderzyła się autokarem, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Prokurator wnioskuje o tymczasowy areszt dla niego. W wyniku wypadku 10 osób zostało ciężko rannych, w tym kierowca autobusu, którego przetransportowano do szpitala helikopterem. Pierwsze zdjęcie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na skrzynkę kontakt24@tvn.pl.
Do wypadku doszło w sobotę rano na wysokości miejscowości Kicko koło Stargardu Szczecińskiego. Na łuku drogi zarzuciło naczepą ciężarówki z kruszywem, w którą uderzył jadący z naprzeciwka autokar wycieczkowy.
Kierowca ciężarówki - 25 letni mężczyzna - został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim i zatrzymany do dyspozycji prokuratury. Jak poinformowała w niedzielę Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, kierowca usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
Do 5 lat więzienia
"Prokurator przyjął, że przestępstwo zostało popełnione na szkodę 28 osób" - powiedziała Wojciechowicz. "Jeżeli chodzi o obrażenia ciała, aktualnie ustalono, że jedna osoba, kierowca autobusu, doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W związku z tym prokurator zakwalifikował to przestępstwo jako nieumyślne spowodowanie katastrofy [w ruchu lądowym - red.], zagrożone karą pozbawienia wolności do 5 lat - wyjaśniła rzeczniczka. Dodała jednak, że kwalifikacja może ulec zmianie, jeśli okaże się, że pozostałe pokrzywdzone osoby również doznały ciężkich obrażeń ciała. Wówczas kara więzienia może wzrosnąć do 8 lat.
Bilans zdarzenia Autokarem, który zderzył się z ciężarówką, podróżowało ok. 60 osób - dzieci i dorośli. Według policji była to grupa Świadków Jehowy, która jechała ze Stargardu Szczecińskiego do miejscowości Mosty (woj. zachodniopomorskie). W wyniku wypadku 10 osób zostało ciężko rannych, w tym kierowca autobusu, którego do szpitala przetransportowano helikopterem. Pomocy medycznej udzielono 50 osobom, ponad 20 osób hospitalizowano.
W akcji ratunkowej brało udział 10 karetek ratunkowych i sześć zastępów straży pożarnej.
Kierowcy autobusu i ciężarówki byli trzeźwi.
Autor: js/jaś