Pięcioletni chłopiec zginął, dwie osoby zostały ranne po wypadku, do którego doszło na autostradzie A1, w okolicach Brzeźna Wielkiego (Pomorskie). Trasa w kierunku Łodzi była całkowicie zablokowana. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Informacja o zderzeniu na autostradzie dotarła do policji kilka minut po godzinie 14.
Jak poinformował asp. szt. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim, do wypadku doszło, kiedy kobieta kierująca citroenem wjechała w tył stojącego na trasie mercedesa. - Na razie nie wiadomo, dlaczego samochód zatrzymał się na autostradzie - powiedział policjant.
Jak powiedział, na miejscu zmarł 5-letni chłopiec, który podróżował w citroenie - przekazał asp. szt. Kunka. - Dwie osoby, które przebywały w mercedesie zostały zabrane do szpitala - dodał. Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator.
Były utrudnienia
Oficer prasowy poinformował, że odcinek A1 od Swarożyna do węzła Pelplin w stronę Łodzi, został całkowicie zablokowany. - Wszystkie pojazdy, które znalazły się w korku bezpośrednio po wypadku, wyprowadzono, a trasę zablokowano - relacjonował.
Po godzinie 18 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że nie ma już utrudnień w ruchu.
Autor: est/ak