"Dobrze, że nikogo nie było w mieszkaniu, bo to się mogło źle skończyć" - mówi nam @Katarzyna, która w serwisie Kontaktu zamieściła zdjęcia zniszczeń w mieszkaniu swojej mamy. Szkody spowodowane są silnym wstrząsem, do którego doszło dziś rano w kopalni Rydułtowy-Anna w Rydułtowach (woj. śląskie).
"Wstrząs był silny, mamy dużo zgłoszeń o zniszczeniach" - mówi Zbigniew Madej - rzecznik Kompanii Węglowej, do której należy kopalnia.
Do wstrząsu doszło przed godziną 10 w kopalni Rydułtowy-Anna w Rydułtowach. Jak informuje PAP, tąpnięcie nie wyrządziło większych szkód pod ziemią, było natomiast najsilniej odczuwalne na powierzchni. Wstrząs został zaliczony do tzw. wysokoenergetycznych, co odpowiada sile ok. 3,2 stopnia w skali Richtera.
Z docierających do kopalni i służb górniczych sygnałów wynika, że odczuli go nie tylko mieszkańcy Rydułtów, ale i okolicznych miejscowości - aż po Racibórz.
Na razie nie ma danych o skali ewentualnych zniszczeń. Wszystkie takie zgłoszenia są rozpatrywane zgodnie z obowiązującą w takich przypadkach procedurą. Rocznie firma wydaje na naprawę szkód górniczych blisko 200 mln zł.
Najbardziej narażona na wstrzasy kopalnia
Wstrząsy to naturalne zjawisko na terenie eksploatacji górniczej. Najczęstszą ich przyczyną jest następujące wskutek wydobywania węgla odprężenie górotworu, co skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w nim energii. Takie wstrząsy można porównać do małych, lokalnych trzęsień ziemi.
Kopalnia Rydułtowy-Anna należy do najbardziej narażonych na wstrząsy w polskim górnictwie. Już kilkakrotnie dochodziło tam do śmiertelnych wypadków. Specjaliści podkreślają, że wstrząsów nie da się uniknąć, chodzi tylko o to, by nie były one niebezpieczne dla górników oraz zabudowań na powierzchni.
Autor: aj//tka